LPR: ofensywa polityczna czy realizacja programu
Liderzy LPR zapewniają, że podejmowane przez
nich ostatnio inicjatywy nie są wynikiem ofensywy politycznej,
chęci odróżnienia się od PiS czy próbą odzyskania elektoratu, ale
realizacją programu. Tymczasem publicysta "Newsweeka" Piotr
Zaremba uważa, że LPR znalazło się w sytuacji ugrupowania
nieczytelnego, dlatego wysuwa rozmaite postulaty.
08.12.2005 | aktual.: 08.12.2005 21:39
W ostatnim czasie politycy LPR zapowiedzieli powrót do sprawy wydania nakazu zatrzymania o. Rydzyka, sprzeciwili się rządowym planom prywatyzacji Zespołu Elektrowni Dolna Odra, złożyli projekty ustawy dekomunizacyjnej i zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Na konferencji w Sejmie Roman Giertych i Marek Kotlinowski zapewniali, że ich inicjatywa dotycząca o. Rydzyka nie ma kontekstu politycznego. Na pytanie, czy Liga chce przekonać księdza, że to LPR, a nie PiS jest poparciem dla Radia Maryja, Kotlinowski odparł: "występujemy tu jako adwokaci, poza kontekstem politycznym". Proszę tej konferencji nie traktować w kategoriach ściśle politycznych - dodał Giertych.
O tym, że posłowie LPR pracują normalnie zapewniał Wojciech Wierzejski. Nasze inicjatywy to po prostu realizowanie programu - zaznaczył. Dopytywany, czy nie jest tak, że LPR chce się odróżnić się od PiS, który odebrał Lidze część elektoratu, Wierzejski powiedział: "mamy stały milionowy elektorat, PiS nam nic nie odebrał". W wyborach do Sejmu LPR otrzymała blisko 8 proc. głosów. Według sondażu TNS OBOP z początku grudnia na LPR głos oddałoby 2 proc. ankietowanych.
Wierzejski pytany czy sprzeciw Ligi wobec planów prywatyzacyjnych ZE Dolna Odra nie jest tylko inicjatywą wymierzoną w zdobywanie popularności, odparł: W programie LPR sprawa obrony majątku narodowego jest kluczowa. Tam, gdzie rząd będzie rozmijał się z interesem narodowym twardo będziemy stawiali opór. Nawet kosztem przyspieszonych wyborów - dodał.
Zagrożenia ze strony LPR nie obawia się szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. Pytany, czy takie działania LPR jak z przypadku o.Rydzyka czy Dolnej Odry nie oznaczają, że Liga chce uszczknąć elektoratu PiS, Gosiewski odparł: "Nie obawiamy się takiej sytuacji". Ocenił też, że jeśli ofensywa ma polegać na takich działaniach jak obrona o. Rydzyka, to jest to ofensywa "wąskokierunkowa".
Krytycznie o inicjatywach LPR wypowiada się jej były lider Zygmunt Wrzodak. Według niego, Giertych robi wszystko, by zaistnieć w mediach. Wielkie błędy polityczne spowodowały, że dziś rzuca się na druty z pomysłami, które są nie do końca ani szlachetne, ani czy uczciwe i robi to tylko po to, by podnieść się z sondażach - ocenił.
Piotr Zaremba oceniając ostatnie inicjatywy LPR Zaremba mówi: "projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej chyba należało skonsultować z biskupami, projekt ustawy dekomunizacyjnej nie jest specjalnie atrakcyjnym tematem. Trudno też przewidywać na ile spór o jedną elektrownię może elektryzować publiczność".
Rywalizacja między PiS a LPR - zdaniem Zaremby - toczy się o względy ojca Rydzyka. Liga nie cieszy się tak dużą sympatią jak rząd, więc pozostaje jej walczyć - dodał.
Widzę tę ofensywę Ligi, pewnie będą kolejne kroki podejmowane, ale nie ma dobrej drogi dla tej partii w momencie, w którym scena polityczna się polaryzuje. Jest silny socjalno-prawicowy blok, z drugiej strony jest opozycja liberalna i SLD-owska. Czwarty element, jakim jest LPR, jest z natury rzeczy najsłabszy - powiedział Zaremba.