Łowcy nagród zaproszeni do Kolumbii
Rząd Kolumbii zaprosił do swojego kraju łowców nagród z całego świata, aby za duże pieniądze odnajdywali w kolumbijskich dżunglach i górach, a potem dostarczali do stolicy, przywódców sił rebelianckich.
14.01.2005 | aktual.: 14.01.2005 10:59
Jak poinformował wiceprezydent Kolumbii Francisco Santos, rząd wyznaczył nagrody sięgające 2 mln dolarów m.in. za przywódcę marksistowskich Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) Manuela Marulandy, który dowodzi 17 tys. swych zwolenników.
Władze zdecydowały się na zaproszenie łowców nagród po schwytaniu dzięki anonimowemu informatorowi, Rodrigo Grandy zwanego "ministrem spraw zagranicznych FARC". Informatorowi wypłacono nagrodę pieniężną.
W Kolumbii od 40 lat trwa wojna lewicowych rebeliantów ze zdelegalizowanymi prawicowymi organizacjami paramilitarnymi i wojskiem wspieranym przez USA. Co roku pochłania ona życie tysięcy ludzi.