ŚwiatLondyn żegna piętrowe autobusy

Londyn żegna piętrowe autobusy

Czerwony, piętrowy autobus Routmaster, który
przez blisko 50 lat był symbolem Londynu, odbył ostatni
kurs na zwykłej trasie, tłumnie żegnany przez mieszkańców miasta.

Londyn żegna piętrowe autobusy
Źródło zdjęć: © AFP

Wczesnym popołudniem Routmaster obsługujący linię numer 159 zjechał do zajezdni Brixton w południowym Londynie. Niektórzy miłośnicy wysłużonej maszyny od rana czekali w kolejce na początkowym przystanku na Oxford Street, by towarzyszyć Routmasterowi w ostatnim kursie.

Od tej chwili autobusy te będą jeździły tylko na dwóch krótkich turystycznych trasach w centrum miasta, aczkolwiek bilety będą kosztować tyle samo, co w zwykłych autobusach.

Normalne linie będą obsługiwane przez bardziej nowoczesne maszyny - piętrowe, ale także zwykłe przegubowe, których londyńczycy szczególnie nie lubią.

Routmastery, z tylną otwartą platformą, na którą można wskoczyć i zeskoczyć w czasie jazdy, z zakręconymi schodkami na górne piętro i silnikiem z przodu, zostały zaprojektowane specjalnie dla Londynu. W 1956 roku zastąpiły trolejbusy.

Wówczas była to bardzo nowoczesna maszyna. Pierwszy autobus w całości wykonany z metalowych części, ogrzewany wewnątrz, z siedzeniami tak wygodnymi, jak w prywatnych samochodach - opowiadał dziennikarzom na pokładzie Routmastera Mike Watson z londyńskiego przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej.

Wyprodukowano w sumie 2760 Routmasterów - pierwszy prototyp powstał w 1954 roku, a w 1963 roku rozpoczęła się seryjna produkcja. W kolejnych latach ulepszano projekt, jednak po 1968 roku nie powstał żaden nowy Routmaster. W latach 70. i 80. zastępowano je nowymi maszynami, z silnikiem umieszczonym w tylnej części oraz niewymagające obecności konduktora.

Ponieważ wejście do autobusu jest z tyłu, każdy Routmaster ma swego konduktora, który sprzedaje i sprawdza bilety. Jednak konieczność zatrudniania dwóch osób dla obsługi jednego autobusu - kierowcy i konduktora - nie jest zbyt oszczędnym rozwiązaniem- przyznaje Watson. W nowych autobusach, mających wejścia z przodu, a wyjścia na środku bilety sprzedaje i sprawdza kierowca.

Londyn jest zapewne jedynym miastem na świecie, który pozwalał sobie na autobusy, zaprojektowane i wyprodukowane specjalnie dla tego miasta, a poza tym obsługiwane przez dwie osoby - powiedział Oliver Green z dyrektor Muzeum Transportu Londyńskiego. (Dwie osoby do dziś obsługują autobusy w wielu miastach Europy Wschodniej - przyp. red.)

To jednak nie oszczędność jest głównym powodem wycofania Routmasterów, ale fakt, że nie są one przystosowane dla potrzeb niepełnosprawnych, tak jak niskopodłogowe nowoczesne autobusy.

Większość mieszkańców Londynu zapewne będzie tęsknić za "mistrzem tras", który towarzyszył im od pół wieku. To bardzo smutny dzień. Pamiętam, jak wprowadzano Routmaster, miałem wtedy pięć lat. Przegubowce nie mają tej klasy - mówił dziennikarzom jeden ze stałych pasażerów autobusu nr 159.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)