Londyn: smog i saharyjski kurz
Brytyjska stolica jest od trzech dni pogrążona w niemal wiktoriańskim smogu. Jest to kombinacja wiosennej mgły z zanieczyszczeniami znad kontynentu europejskiego i niespodziewaną chmurą drobnego saharyjskiego piasku, który osiada w całym mieście.
Pył pokrywa jednolitą cementowo-szarą warstwą wszystkie londyńskie samochody, czerwone autobusy i budki telefoniczne, markizy sklepów i kawiarniane stoliki - wystawione na ulice od niemal letniego weekendu. Suszące się w ogródkach i na balkonach pranie nadaje się... ponownie do prania.
Wiszący w powietrzu kurz sprawił, że powietrze w Londynie i okolicach osiągnęło najwyższy poziom skażenia - dziesięć na dziesięciostopniowej skali. Komunikaty radiowe i telewizyjne ostrzegają astmatyków, aby nie wychodzili z domów, gdyż poważny atak duszności może grozić nawet śmiercią.
Komisja Europejska ostrzegła brytyjski rząd, że zanieczyszczenie atmosfery w Londynie jest w tym tygodniu najgorsze w całej Europie i narusza unijne normy. Brytyjska Agencja do Spraw Środowiska tłumaczy, że zjawisko jest nietypowe, a winę ponosi nie brytyjski przemysł, tylko wschodni i południowo-wschodni wiatr, który przyniósł nad Anglię zanieczyszczenia sąsiadów oraz egzotyczny saharyjski kurz z Północnej Afryki.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">