PolskaŁódzka Piotrkowska w całości będzie zabytkiem

Łódzka Piotrkowska w całości będzie zabytkiem

W rejestrze zabytków znajdzie się... cała łódzka ul. Piotrkowska, która liczy ponad 4 km i pod tym względem jest fenomenem w skali kraju.

08.12.2009 | aktual.: 08.12.2009 10:13

Właśnie rozpoczęła się procedura wpisywania chluby Łodzi do rejestru. Potrwa około dwóch miesięcy. Fachowcy wpiszą Pietrynę nie tylko jako ulicę, lecz przede wszystkim jako unikatowe założenie architektoniczno-urbanistyczne.

Dotąd w rejestrze zabytków - od 1971 roku - była tylko północna część ulicy: od placu Wolności do al. Piłsudskiego. Teraz zostanie wpisany pozostały odcinek: od al. Piłsudskiego do placu Niepodległości i ul. Pabianickiej. Dlaczego tak późno? Przecież przez tę wieloletnią zwłokę nie udało się uratować wielu obiektów.

Wszystko wskazuje na to, że zawinili partyjni bonzowie z czasów Edwarda Gierka, którzy ubzdurali sobie, że na południowym odcinku Pietryny wyburzą zabytkowe, bezcenne budynki z połowy XIX wieku i w ich miejsce wybudują "nowoczesne" plomby i wieżowce, mające podkreślać wyższość budownictwa socjalistycznego.

- W połowie lat 70. na ul. Piotrkowską wjechały spychacze i dosłownie starły z rejestru zabytków wspaniałe budynki z początków Łodzi przemysłowej - wspomina Ryszard Bonisławski, znakomity znawca dawnej Łodzi. - Nie ma po nich nawet śladu. Wśród nich były parterowe domy tkaczy, ale nie tylko. Szkoda, bo dzisiaj stanowiłyby niewątpliwą atrakcję turystyczną. Walczyliśmy, aby do tego nie dopuścić, ale nic nie wskóraliśmy. Sprawa otarła się aż o Warszawę, ale moim zdaniem decyzję podjęli na miejscu, pożal się Boże, partyjni decydenci spragnieni "nowoczesności". Mimo wyburzeń, na południowym odcinku Piotrkowskiej i tak przetrwało najwięcej obiektów z pierwszej połowy XIX wieku. W zasadzie najwięcej spustoszeń dokonano tam, gdzie powstało tzw. osiedle Manhattan.

Wpis do rejestru pozostałego odcinka Pietryny to znakomita wiadomość dla wszystkich miłośników naszej ulicy i dawnej Łodzi. Oznacza to, że nic nie będzie można zmienić, o burzeniu nie wspominając, bez zgody lub konsultacji z wojewódzkimi i miejskimi służbami konserwatorskimi.

Nawet zwykła wymiana okien nie wchodzi w grę. Miejski konserwator zabytków Beata Konieczniak zaznacza, że okna są ważnym elementem wyglądu elewacji budynków i nie można starej, stylowej, niepowtarzalnej stolarki ot, tak sobie wymieniać. Dodaje, że dzięki wpisowi pod opieką wreszcie znajdzie się cała ulica wizytówka Łodzi, a nie jedynie jej fragment.

- Zgodę konserwatora będą musiały mieć wszelkie prace dotyczące nie tylko zewnętrznego wyglądu budynków, lecz także takie działania, jak budowa nowych obiektów, instalowanie billboardów i innych reklam wielkoformatowych, zmiana nawierzchni ulicy i podwórek, a nawet zmiany w ramach tzw. małej architektury, czyli ławki, latarnie, kosze na śmieci, kwietniki, sadzenie drzew i krzewów - wylicza Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Perły architektury na południowym odcinku Pietryny? Jest ich sporo. To dworek i słynna Biała Fabryka Ludwika Geyera, w której lokum znalazło Centralne Muzeum Włókiennictwa, kościół ewangelicki św. Mateusza, neogotycka bazylika archikatedralna św. Stanisława Kostki, neorenesansowy pałac braci Emila i Karola Steinertów, rezydencja znanej rodziny fabrykanckiej Scheiblerów, należąca dziś do Politechniki Łódzkiej, pałac Wilhelma Schweiker- ta, będący siedzibą Instytutu Europejskiego, wspaniale odnowiona, będąca w rękach prywatnych rezydencja Ewalda Kerna czy neogotycka, charakteryzująca się basztami i czerwoną cegłą fabryka Markusa Silbersteina, która po wojnie znana była jako zakłady Olimpia, zaś teraz jest centrum handlowym, należącym do biznesmena z Pabianic Edwarda Łągiewczyka.

Cenne są też kamienice modernistyczne z dwudziestolecia międzywojennego, na przykład ta, w której znajduje się kino Charlie, domy eklektyczne między ul. Czerwoną a Skorupki oraz kamienica na rogu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej.

Większość tych obiektów już jest w rejestrze zabytków. A które są w ewidencji i wkrótce trafią do rejestru?

- Na razie za wcześnie, by o tym przesądzać, ale na pewno weźmiemy pod uwagę cenne kamienice naprzeciw pałacu braci Steinertów oraz kamienice modernistyczne z lat 30. na odcinku od ul. Wigury do ul. Brzeźnej - wyjaśnia Piotr Ugorowicz.

Ochroną zostaną też objęte pierzeje i place, jak Reymonta, Katedralny czy historyczny skwer u zbiegu ul. Piotrkowskiej i Tymienieckiego. Konserwatorzy chcą zabezpieczyć całe zespoły urbanistyczne i architektoniczne, dlatego ochroną zostaną objęte budynki wraz z przestrzenią między nimi pomiędzy ul. Piotrkowską a ul. Sienkiewicza i fragmentem ul. Przybyszewskiego na wschodzie oraz ul. Wólczańską i al. Kościuszki na zachodzie.

łódźzabytekulica
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)