Łódzka kuria o wznowieniu postępowania ws. Dalikowa
Łódzka kuria sugeruje możliwość, że
parafia w Dalikowie (Łódzkie), która orzeczeniem sądu ma wypłacić
odszkodowanie ofierze wypadku na parafialnym cmentarzu, wystąpi o
wznowienie procesu.
O możliwości podjęcia przez parafię w Dalikowie "kroków zmierzających do wznowienia postępowania sądowego" napisano w komunikacie kurii, opublikowanym na stronie internetowej Archidiecezji Łódzkiej.
Sprawa dotyczy odszkodowania dla 20-letniej Agnieszki M., którą sześć lat temu na parafialnym cmentarzu przygniótł konar drzewa. Dziewczyna jest niepełnosprawna. Sąd przyznał jej odszkodowanie, ale parafia do tej pory nie wypłaciła pieniędzy i grozi jej licytacja.
Jak podkreślono w komunikacie, "zapowiedź licytacji kościoła parafialnego w Dalikowie wstrząsnęła opinią publiczną polskich katolików", a parafia w Dalikowie "nie jest w stanie zadośćuczynić zasądzonym zobowiązaniom".
Przypomniano, że z propozycją udzielenia pomocy wystąpił arcybiskup łódzki, przeznaczając na ten cel dla parafii w Dalikowie sto tysięcy złotych zgromadzonych podczas specjalnej zbiórki. "Z pomocy tej nie skorzystano. Nie podjęto również oferty Kurii, która zobowiązywała się do pokrycia kosztów leczenia" - napisano w komunikacie.
Jak podkreśla łódzka kuria, "tocząca się sprawa wywołuje wiele wątpliwości i znaków zapytania". "Nieznany jest obecny stan zdrowia poszkodowanej. Mimo zaproszenia nie przybyła na spotkanie do Kurii. Zmieniane są oczekiwania materialne jej rodziny, nieprecyzyjnie przedstawia się okoliczności towarzyszące nieszczęśliwemu wypadkowi itp. W związku z powyższym nasuwa się konieczność podjęcia przez parafię w Dalikowie kroków zmierzających do wznowienia postępowania sądowego" - głosi komunikat.
W październiku 1997 r. 14-letnią wówczas Agnieszkę M. podczas silnej burzy przygniótł na cmentarzu w Dalikowie konar akacji. Dziewczyna do końca życia będzie niepełnosprawna. Według sądu gałąź urwała się, bo była uszkodzona, a winę za to ponosi zarządzający cmentarzem, czyli parafia w Dalikowie. Ta powinna wypłacić Agnieszce odszkodowanie, ale nie zrobiła tego. Po 6 latach, jakie upłynęły od wypadku, suma urosła do ponad 350 tys. zł.
Łódzka kuria zaproponowała poszkodowanej 100 tys. zł pod warunkiem rezygnacji z dodatkowych roszczeń. Matka dziewczyny nie zgodziła się na to. Domaga się co najmniej 250 tys. zł. Jej zdaniem pieniądze te pozwoliłyby na specjalistyczne leczenie córki.
Wśród nieruchomości, które miałyby zostać poddane wycenie i licytacji znalazły się: kościół z początku XX wieku, plebania z ogrodem, 4-hektarowe pole z niewielkim budynkiem i cmentarz. Według niektórych prawników, licytacja samego kościoła jest niedopuszczalna, bo według prawa "nie podlegają egzekucji przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych". Do tej pory komornik nie wyznaczył terminu opisu i oszacowania nieruchomości.
W piątek Parlamentarny Zespół NIE wezwał łódzką kurię do niezwłocznego wykonania prawomocnego wyroku sądowego i wypłacenia Agnieszce M. zasądzonego jej odszkodowania od parafii w Dalikowie.