Do ewakuacji doszło w niedzielę, kilka godzin po tym, jak jeden z mieszkańców znalazł pozostawioną na ulicy walizkę. Policja nie wyklucza, że może się w niej znajdować ładunek wybuchowy.
Przybyli na miejsce pirotechnicy nie określili jednoznacznie, co znajduje się w walizce. Dlatego została podjęta decyzja o ewakuacji okolicznych kamienic i wieżowców - powiedział Micor.
Po detonacji działkiem wodnym, okazało się, że w walizce nie było materiału wybuchowego.
Mieszkańcom na czas akcji Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne podstawiło autobusy.
Źródło artykułu: 