Poszukiwany za zabójstwa Wietnamczyk wpadł w Łodzi
Łódzcy policjanci zatrzymali 43-letniego obywatela Wietnamu, poszukiwanego od 13 lat przez niemiecką policję za udział w podwójnym zabójstwie. Za mężczyzną niemiecka prokuratura wydała Europejski Nakaz Aresztowania.
Wietnamczyk, który nielegalnie przebywał w Polsce od 10 lat, trafił do aresztu i wkrótce ma zostać wydany stronie niemieckiej - poinformowała Mirosława Kraszewska z łódzkiej policji.
Na ślad poszukiwanego Wietnamczyka wpadli policjanci z wydziału postępowań administracyjnych łódzkiej policji, którzy opiniowali wniosek dotyczący legalizacji jego pobytu w Polsce. Okazało się, że jest on od 13 lat poszukiwany przez niemiecką policję.
Według policji, 43-latek jest podejrzany o udział w zabójstwie dokonanym we wrześniu 1994 r. w Heidelbergu. Czterej bandyci z bronią w ręku napadli na dom, w którym mieszkały dwie osoby. Napastnicy zażądali od nich 10 tys. marek. Gdy ci odmówili, bandyci zastrzelili swoje ofiary.
Trzej sprawcy zostali zatrzymani i osądzeni wkrótce po zabójstwie, a czwarty z nich od tamtej pory ukrywał się. 43-latek prawdopodobnie nielegalnie przekroczył granicę z Polską. Pracował w wietnamskich barach w Łodzi. Zarobione pieniądze przeznaczał na spłatę długu zaciągniętego u rodziny i sąsiadów z wietnamskiej wioski, którzy "zrzucili się" na zorganizowanie mu nielegalnego przekroczenia granicy.
Policjanci ustalili, że mężczyzna nie przebywa w miejscu, które podał w dokumentach legalizujących jego pobyt; w dzielnicy Bałuty zorganizowano zasadzkę, w której wzięli udział policyjni antyterroryści. 43-latka zatrzymano wraz z dwoma innymi obywatelami Wietnamu. Jeden z nich także przebywał w Polsce nielegalnie i będzie deportowany.
