Łódź. Ślub dwóch kobiet. Wykorzystały lukę w przepisach
W Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi odbył się ślub Katarzyny Gauzy i Aleksandry Knapik. Zgodę musiał na to wydać łódzki sąd rodzinny. Urzędnicy mieli bowiem wątpliwości. Ostatecznie kobietom udało się wywalczyć swoje prawa w sądzie.
Ślub odbył się w sobotę w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi. Związek małżeński zawarły dwie aktywistki: Katarzyna Gauza i Aleksandra Knapik, które pojawiły się białych sukniach. Do ślubu doszło dzięki wykorzystaniu luki w przepisach. Mimo to kobiety o swoje prawa musiały zawalczyć w sądzie. Ostatecznie zgodę wyraził łódzki sąd rodziny - podaje portal wyborcza.pl.
Ślub dwóch kobiet w Łodzi
Wcześniej urzędnicy mieli wątpliwości. Wszystko przez to, że Katarzyna jest osobą transpłciową. Posiada męskie dokumenty, ale urzędnicy mieli wątpliwości co do wyglądu przyszłego "pana młodego". Płeć psychiczna nie zgadzała się z tą w dokumentach. Zgoda została jednak wydana, a stroje nie stanowiły problemu. Katarzyna musiała jednak złożyć przysięgę jako mężczyzna.
Para jest ze sobą od ponad trzech lat i ma dziecko. Ślub był przekładany przez ciążę Aleksandry i epidemię koronawirusa w Polsce. Jeśli Katarzyna będzie w przyszłości chciała dokonać formalnej korekty płci, będzie musiała się rozwieść. Tranzycja trwa jednak minimum półtora roku. Potem kobiety będą mogły wziąć ślub za granicą, ale w Polsce nie będzie on uznany.
Przeczytaj również: Azara jest wychowywana przez dwie Polki. W końcu otrzymała PESEL i dowód osobisty
Źródło: wyborcza.pl