Zaskakujący gest PiS wobec LGBT? Mamy komentarz z partii Kaczyńskiego
Karę więzienia za znieważanie gejów i lesbijek przewiduje projekt, który uzyskał poparcie sejmowej Komisji ds. Petycji. Za dalszą pracą nad wnioskiem głosowali również posłowie Prawa i Sprawiedliwości, co zdziwiło opozycję. W programie "Tłit" Wirtualnej Polski sprawę skomentował rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Posłowie PiS z Komisji ds. Petycji poparli projekt, który rozszerza zakres przesłanek do ścigania z powodu znieważenia. Chodzi o płeć, wiek, niepełnosprawność, tożsamość płciowa i orientację seksualną. Za znieważenie miałaby grozić kara nawet 5 lat więzienia - wyjaśnia "Rzeczpospolita".
Gazeta nazywa poparcie przez polityków Jarosława Kaczyńskiego wniosku z petycji od obywateli "zaskakującym gestem wobec LGBT" i przypomina ostre wypowiedzi na temat praw mniejszości seksualnych.
- Komisja petycji rozpatruje najróżniejsze propozycje obywateli. W tym przypadku zdecydowano o skierowaniu sprawy do komisji sprawiedliwości - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski w rozmowie z Michałem Wróblewskim Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS.
Zobacz też: Koronawirus w PiS. "Prezes Jarosław Kaczyński pracuje w centrali przy Nowogrodzkiej"
- To normalna procedura sejmowa, prace trwają - stwierdził Fogiel, pytany o projekt w naszym porannym programie. Zaznaczył, że sprawę zna tylko z mediów.
Poseł PiS Grzegorz Wojciechowski, który uczestniczył w posiedzeniu komisji, w rozmowie z "Rz" wyjaśnił, że nie doszło do pomyłki.
PiS i spór o LGBT. Zaskakujące poparcie dla kar za homofobię
Parlamentarzysta rządzącego obozu powiedział, że jego zdaniem obecny zapis w Kodeksie karnym dotyczący znieważeń jest wystarczający, ale petycja w tej sprawie trafiła do komisji już kolejny raz.
- Dlatego uznaliśmy, że powinna się wypowiedzieć Komisja Sprawiedliwości - wyjaśnia w rozmowie z "Rz" poseł Wojciechowski.
Dziennik zauważa jednak, że inny przedstawiciel PiS w komisji zajmującej się petycjami od obywateli nie wyklucza, że poparcie projektu mogło być "efektem zamieszania". Polityk tłumaczy anonimowo, że komisja nie zajmuje się zazwyczaj drażliwymi kwestiami, a propozycje szefa komisji z PO "z reguły są przyjmowane z dobrą wiarą".
Tymczasem zachowanie posłów PiS budzi zdziwienie, ale i nieufność polityków opozycji. Tym bardziej, że podobne projekty Lewicy i KO rządząca większość blokuje.