Prokurator Jolanta Badziak z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi powiedział, że te osoby to właściciel, współwłaściciel i pracownik zakładu pogrzebowego. Są podejrzani o wręczanie personelowi pogotowia łapówek za informacje o zgonach pacjentów. Ciągle trwają czynności prokuratorskie wobec jeszcze jednego lekarza i kolejnego współwłaściciela zakładu pogrzebowego.
W poniedziałek łódzki Sąd Rejonowy na wniosek prokuratury zdecydował o aresztowaniu dwóch byłych lekarzy pogotowia, podejrzanych o przyjmowanie łapówek za informacje o zgonach. Żadnej z zatrzymanych osób nie postawiono dotąd zarzutu zabójstwa. Prokuratura gromadzi jednak materiał dowodowy w tej sprawie.
Aferę handlu informacjami o zgonach - a być może również celowego zabijania pacjentów dla korzyści finansowych - ujawniły w zeszłą środę Radio Łódź i Gazeta Wyborcza. Według nich, niektórym chorym podawano Pavulon - lek zwiotczający mięśnie, który stosowany w niewłaściwy sposób, może spowodować śmierć pacjenta. W czwartek, minister zdrowia zadecydował o całkowitym zakazie stosowania pavulonu w stacjach pogotowia ratunkowego. (mag)
