Trwa ładowanie...
02-02-2010 11:40

Lodołamacze nie pomogą? "Nie pamiętamy takiej sytuacji"

Kruszenie lodu na Odrze i Jeziorze Dąbskim jest bardzo trudne - powiedział kierujący akcją dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Andrzej Kreft. Kra z połamanego na jeziorze Dąbskim lodu nie chce spływać przez wody Zalewu Szczecińskiego do morza.

Lodołamacze nie pomogą? "Nie pamiętamy takiej sytuacji"Źródło: PAP
d24ufq8
d24ufq8

- Nie pamiętam takiej sytuacji - powiedział Kreft, zajmujący się lodołamaniem od kilkunastu lat.

Akcja na Odrze i Jeziorze Dąbskim w Zachodniopomorskiem rozpoczęła się w poniedziałek, gdy temperatury w okolicach zera stopni umożliwiły spławianie kry. Pracowało siedem lodołamaczy. Kruszyły lód o grubości ok. 40 cm i rozbijały kilkukilometrowy zator lodowy na Odrze.

Łamanie lodu na jeziorze zostało chwilowo zawieszone, ponieważ kra nie chce spływać torem wodnym do morza. - Wpływ na to mają prawdopodobnie specyficzne prądy wodne oraz niewielki ruch statków po torze. Wraz ze szczecińskim Kapitanatem Portu zastanawiamy się jak udrożnić ten tor - powiedział Kreft.

Akcja lodołamania prowadzona jest na Odrze i Regalicy na wysokości Gryfina. Pracują tam dwa ciężkie lodołamacze. W południe mają do nich dołączyć dwie jednostki z Niemiec. - Będziemy rozbijać zator lodowy na takim odcinku, z którego kra może spływać poniżej ujścia tzw. kanału cieplnego. Kanał ten nigdy nie zamarza, bo jest zasilany ciepłą wodą z elektrowni Dolna Odra - wyjaśnił Kreft.

d24ufq8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24ufq8
Więcej tematów