Litwa nie zamknie Ignalina?
Prezydent Litwy Valdas Adamkus nie zgadza się na zamknięcie Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Takie stanowisko przekazał w środę w Wilnie premierowi Danii Andersowi Foghowi Rasmussenowi.
W rozmowie z Adamkusem Rasmussen podkreślił, że podczas negocjacji z Unią Europejską Litwa musi podjąć decyzję o zaprzestaniu eksploatacji siłowni atomowej w Ignalinie do 2009 roku. Dodał, że jest to warunkiem litewskiego członkostwa w Unii.
Prezydent Adamkus kategorycznie zaprotestował. Nie poddamy się żadnym naciskom z zewnątrz, będziemy bronić narodowego interesu. Zamknięcie siłowni rozważymy tylko wówczas, gdy Unia pokryje większość kosztów i pomoże rozwiązać związane z tym problemy technologiczne, ekonomiczne i socjalne - oświadczył Adamkus.
Dodał, że kompromisowym wyjściem byłaby budowa za unijne pieniądze nowoczesnego reaktora atomowego.
W Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej działają dwa unowocześnione reaktory grafitowe takie jak w elektrowni w Czarnobylu. Wytwarzają one ponad 70% krajowego prądu.
Rezygnacja z jej eksploatacji oznacza dla Litwy konieczność poszukiwania alternatywnych źródeł energii oraz przekwalifikowania i zapewnienia nowych miejsc pracy 5-tysięcznemu personelowi elektrowni. (and)