Litwa nie wyśle swego przedstawiciela do cywilnej administracji Iraku
Litwa wycofuje się z zamiaru wysłania swego przedstawiciela do tymczasowej cywilnej administracji Iraku. W zamian rozważa możliwość wysłania dyplomatycznego przedstawiciela w celu obserwowania i analizowania sytuacji - wynika z informacji udzielonej po zakończeniu posiedzenia litewskiej Rady Obrony Państwa.
"Sytuacja w Iraku bardzo się zmieniła od czasu, gdy wiosną była rozważana możliwość wysłania przedstawiciela do cywilnej administracji. Jest ona (sytuacja) bardzo niewyraźna. Obserwujemy działania innych państw, które początkowo deklarowały swój udział w cywilnej administracji. Wiele z nich wycofało się z tego zamiaru, inne, które wysłały swego przedstawiciela, już go odwołały, inne ciągle zwlekają z decyzją" - zaznaczył doradca prezydenta Litwy do spraw zagranicznych Alvydas Medalinskas.
Medalinskas poinformował, że na zlecenie prezydenta Rolandasa Paksasa ma się osobiście udać się do Iraku, by zorientować się w sytuacji.
"Problem Litwy polega na tym, że nie mamy żadnego dyplomatycznego przedstawicielstwa w tym regionie i nasza wiedza o tym, co się tam dzieje, nie jest wystarczająca" - powiedział Medalinskas. Dodał, że dopiero po jego powrocie z Iraku zapadnie decyzja, czy Litwa wyśle swego przedstawiciela do Bagdadu i w jakim charakterze. Nie wiadomo jednak, kiedy doradca prezydenta Litwy uda się do Iraku.
Według Medalinskasa, na stanowisko przedstawiciela Litwy do tymczasowej cywilnej administracji Iraku zgłosiło się około dziesięciu osób. "Nie ujawniamy ich nazwisk, ale mogę powiedzieć, że wśród nich są byli posłowie, przedstawiciele rządu, przedsiębiorcy" - powiedział Medalinskas.
W Iraku przebywa już 88 żołnierzy litewskich. Służą oni m.in. w polskiej strefie stabilizacyjnej.