PolskaListkiewicz: ws. stadionu Polska musi mieć zgodę UEFA

Listkiewicz: ws. stadionu Polska musi mieć zgodę UEFA

Decyzja gdzie rozegrane zostaną mecze
piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. należy do UEFA, a nie do
władz. Jeśli kraj chce zmienić wcześniej zaproponowaną
lokalizację, to musi uzyskać zgodę UEFA - poinformował prezes
Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz.

30.10.2007 | aktual.: 30.10.2007 15:01

Zmiana pierwotnej lokalizacji stadionu nie może być powodem odebrania Polsce prawa do organizacji turnieju. Stracić może najwyżej Warszawa - wyjaśnił Listkiewicz. UEFA nakazuje, aby stadion spełniał odpowiednie kryteria, z których najważniejsza jest pojemność. W przypadku proponowanej zmiany lokalizację obiektu UEFA będzie oczekiwała odpowiednich, konkretnych planów. Ważnym aspektem będzie skomunikowanie planowanego stadionu z miastem - dodał prezes PZPN.

Wskazał na przykłady innych miast, które zmieniły wcześniej zaakceptowane lokalizacje - Wrocław oraz Zurych w związku z Euro 2008. Początkowo rolę obiektu mistrzostw 2012 we Wrocławiu miał pełnić przebudowany Stadion Olimpijski. Ostatecznie zmieniono decyzję i będzie budowany zupełnie nowy obiekt. UEFA zgodziła się na taką zmianę.

Z kolei w Zurychu mieszkańcy w referendum odrzucili pomysł budowy nowego stadionu. W związku z tym na czas ME przebudowano stadion lekkoatletyczny. Szwajcarskie miasto rezygnując z budowy odpowiedniego obiektu zrezygnowało jednak również z przeprowadzenia meczu otwarcia i półfinału, zadowalając się dwoma spotkaniami fazy grupowej.

Prezes Listkiewicz zapewnił, że jeśli władze podejmą jakieś konkretne decyzję co do zmiany lokalizacji stadionu w Warszawie, niezwłocznie podejmie rozmowy z UEFA.

Musimy jednak być świadomi upływających terminów - europejska federacja chce, aby stadiony były gotowe do połowy 2010 roku. Możliwa jest co prawda negocjacja tego terminu, ale nie można przeciągać sprawy w nieskończoność. Najlepiej byłoby podjąć ostateczne decyzje do końca roku - powiedział Listkiewicz.

Prezes dodał też, że żadna decyzja "na piśmie" nie wpłynęła jeszcze do PZPN. W związku z tym związek nie prowadzi rozmów o planowanych zmianach z UEFA. Podczas poniedziałkowej roboczej wizyty przedstawiciela tej organizacji - Jacquesa Lamberta, większy nacisk położony został na sprawę rozszerzenia z czterech do sześciu liczby miast, w których odbędą się mecze finałowego turnieju w 2012 roku.

W trakcie spotkania z panem Lambertem przedstawiliśmy aktualny stan prac w naszym kraju. Zaproponował nam pewne działania, które mogą skutkować zwiększeniem szans Krakowa i Chorzowa na organizację spotkań. Zapewnił też, że wszystkie nasze uwagi osobiście przekaże szefowi UEFA Michelowi Platiniemu - wyjaśnił przewodniczący zespołu ds. Euro 2012 Adam Olkowicz.

W dniach 5-9 listopada wizytę w Polsce złożą koordynatorzy UEFA do spraw transportu lądowego, stanu przygotowań lotnisk, zakwaterowania oraz opieki i ratownictwa medycznego. Ocenią oni przygotowania w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. 19 i 20 koordynatorzy odwiedzą Gdańsk. Jeśli UEFA wyrazi zgodę PZPN ujawni szczegóły raportu oceniającego.

Jeszcze w 2007 roku wizytować Polskę będą również pozostali koordynatorzy UEFA - ds. bezpieczeństwa, komunikacji społecznej, promocji i marketingu oraz budowy i inwestycji sportowych.

Prezes Listkiewicz został powołany przez zarząd PZPN na stanowisko pełnomocnika UEFA do spraw ME 2012. Zgodnie z umową między PZPN, FFU (ukraińska federacja) i UEFA oraz za wiedzą władz będzie on najważniejszą osobą w federacji w kontekście organizacji turnieju. Będzie także reprezentantem PZPN wobec władz rządowych, samorządowych oraz parlamentu. Odpowiada również za wszystkie kontakty z UEFA.

W momencie powstania spółki wyłonionej przez UEFA do przygotowania turnieju pełnomocnik wejdzie do jej zarządu. Spółka z większościowym udziałem UEFA zostanie powołana najprawdopodobniej w 2009 roku.

Na Ukrainie analogiczną rolę pełni prezes FFU Hryhorij Sukris.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)