Świat"Lista Kaczyńskich to prezent dla obcych wywiadów"

"Lista Kaczyńskich to prezent dla obcych wywiadów"

Polska zrobiła nieprawdopodobnie cenny prezent
wszystkim zagranicznym służbom specjalnym - ocenia
dziennik "Wriemia Nowostiej", informując o opublikowaniu w
Warszawie raportu z weryfikacji WSI.

19.02.2007 | aktual.: 19.02.2007 11:23

Publikację raportu Antoniego Macierewicza odnotowuje również rządowa "Rossijskaja Gazieta", która nazywa go "listą Kaczyńskich".

"Ujawnia się sieci agenturalne"

"Po raz pierwszy w historii wywiadów ogłoszono imiona i nazwiska szefów wywiadu wojskowego, ich zastępców i setek oficerów, którzy jeszcze w ubiegłym roku pracowali w służbach" - podkreśla "Wriemia Nowostiej".

"Odtwarza się nie tylko budowaną latami i utrzymywaną w najgłębszej tajemnicy sieć agenturalną, ale także ujawnia się operacyjną kuchnię i lokale konspiracyjne" - dodaje gazeta.

"Wriemia Nowostiej" pisze, że "celem raportu było ujawnienie wpływu wojskowych służb specjalnych na życie kraju, który w ostatecznym rachunku można będzie przedstawić jako przestępczą działalność szkodzącą interesom państwa".

"Widoczne są również polityczne intencje: dążenie do pokazania, że tylko obecna koalicja (...) jest zdolna do przeprowadzenia zmian i rozliczenia przeszłości, a przy okazji - swoich politycznych przeciwników" - konstatuje dziennik. Pisząc o reakcjach na publikację raportu, "Wriemia Nowostiej" ocenia, że "najostrzej wypowiedział się były prezydent Lech Wałęsa, który nazwał dokument "głupim", a (obecnego) prezydenta - "durniem".

"Upił się i narobił w spodnie"

Materiał z Warszawy gazeta opatruje tytułem: "Upił się i narobił w spodnie" oraz podtytułem: "Polacy ujawnili nazwiska funkcjonariuszy służb specjalnych, wyszkolonych przez KGB".

Natomiast "Rossijskaja Gazieta" zaznacza, że "pierwszy rozdział raportu, poświęcony jest zależności WSI od rosyjskich służb specjalnych". "Wskazuje się, że prawie wszyscy funkcjonariusze tej służby przeszli edukację i specjalne przeszkolenie w Moskwie w czasach ZSRR" - podaje rządowy dziennik.

Według "Rossijskiej Gaziety", "stwierdzono, że ośmiu byłych szefów MSZ Polski współpracowało z radzieckimi, a później rosyjskimi służbami specjalnymi".

"W rezultacie WSI przez 16 lat swojej działalności nie schwytały ani jednego rosyjskiego szpiega - mimo, że wojskowe służby jakoby wiedziały o agresywnej działalności sąsiadów, uważają autorzy raportu" - pisze dziennik.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)