List żelazny dla Pawła Szopy. Sąd odroczył rozprawę
Sąd odroczył rozprawę w sprawie wniosku o wydanie listu żelaznego dla biznesmena Pawła Szopy. Decyzja zapadnie dopiero w przyszłym tygodniu.
Warszawski Sąd Okręgowy postanowił przełożyć na nadchodzący wtorek rozprawę dotyczącą wydania tzw. listu żelaznego biznesmenowi Pawłowi Szopie, podejrzanemu w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w RARS. Sąd zażądał potwierdzenia, że Szopa aktualnie znajduje się poza granicami kraju.
Po zakończeniu obrad sądu adwokat podejrzanego, mecenas Jacek Dubois, przekazał informacje o przesunięciu terminu posiedzenia. Odbędzie się ono w kolejny wtorek.
Sąd przesunął termin. O liście żelaznym dla Pawła Szopy zdecyduje we wtorek
"Od momentu złożenia wniosku o list żelazny nastąpiły zmiany. Zarówno obrona, jak i prokuratura zostali poproszeni o dostarczenie odpowiednich dowodów, które są niezbędne do wydania listu żelaznego, przy czym obie strony nie mają tutaj żadnych rozbieżności" - zadeklarował mec. Dubois.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce miał powstać ukraiński legion. "Nie ma chętnych"
"Od momentu złożenia wniosku o list żelazny nastąpiły zmiany. Zarówno obrona, jak i prokuratura zostali poproszeni o dostarczenie odpowiednich dowodów, które są niezbędne do wydania listu żelaznego, przy czym obie strony nie mają tutaj żadnych rozbieżności" - zadeklarował mec. Dubois.
Podkreślił również konieczność potwierdzenia przez sąd, że jego klient faktycznie przebywa za granicą. "Sąd zażądał aktualizacji tej informacji" - stwierdził.
Mec. Dubois wyjaśnił, że jest to typowa procedura w takich okolicznościach. "Osoba będąca za granicą melduje się u lokalnego urzędnika, który może być adwokatem lub notariuszem. Po zidentyfikowaniu urzędnik oficjalnie potwierdza, że dana osoba zgłosiła się w określonym miejscu, co stanowi dowód na przebywanie poza Polską" - powiedział mec. Dubois.
Przeczytaj też: Z Warty wyłowiono ciało 70-latka. Policja wyjaśnia sprawę
List żelazny jest unikatowym dokumentem, który umożliwia oskarżonemu pozostanie na wolności do chwili ostatecznego rozstrzygnięcia procesu karnego. Tak się dzieje pod warunkiem, że oskarżony zobowiąże się do stawienia się na rozprawach odpowiadając z wolnej stopy
Źródło: PAP