Lis zdradza kulisy wywiadu z Kaczyńskim
Dziennikarz Tomasz Lis w programie Kuby Wojewódzkiego ujawnił kulisy głośnego wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim. - Nigdy jeszcze nie pracowałem i nie myślałem tak długo nad rozmową. Chciałem, by po tych 50 minutach ludzie mieli lepsze wyobrażenie o tym, która twarz Jarosława Kaczyńskiego jest prawdziwa - tłumaczył Lis.
19.10.2011 | aktual.: 19.10.2011 11:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czytaj także:
Jak Kaczyński zmiażdżył Lisa...
"Kaczyński obnażony" czy "Totalny nokaut Lisa"?
"Szydzący prezes PiS poniósł kompletną porażkę"
Tomasz Lis zdradził, że "przygotowanie merytoryczne, było nie więcej niż połową całej roboty". - Druga połowa to było zastanawianie się, jaki powinien być mój mind set, czyli jakie powinienem mieć nastawienie emocjonalno-intelektualne. Co chcę osiągnąć, jak powinienem to osiągnąć - mówił Lis. - I też jak będzie w trakcie tej rozmowy. Gdzie się wytwarza jakaś dynamika, gdzie ludzie prezesa nie zgadzają się. Tutaj zdradzę kulisy - bo to była nasza propozycja - by zrobić to bez publiczności, w cztery oczy - ujawnił dziennikarz.
Lis przyznał, że chciał, aby po tej rozmowie ludzie mieli lepsze wyobrażenie o tym, która twarz Jarosława Kaczyńskiego jest prawdziwa. - Uważałem, że z jednej strony mamy Donalda Tuska i referendum nad nim. Z drugiej strony referendum nad prezesem Kaczyńskim, który wykonał kilka wolt i nie wiadomo było, która z twarzy jest jego prawdziwą. Chciałem, by po tych 50 minutach ludzie mieli lepsze wyobrażenie o tym, która twarz jest prawdziwa. Czy mają, czy nie mieli. To już nie mnie oceniać - powiedział Tomasz Lis.
Rozmowa Tomasza Lisa z Jarosławem Kaczyńskim w programie "Tomasz Lis na żywo" wywołała falę komentarzy w mediach. Z jednej strony pojawiły się opinie o "braku profesjonalizmu i kompromitacji" prowadzącego, z drugiej komentarze o "totalnej katastrofie wizerunkowej Jarosława Kaczyńskiego".