Liga Polskich Rodzin rusza do Europy
Posłowie Ligi Polskich Rodzin są w Parlamencie Europejskim potrzebni, aby bronić tradycyjnych wartości chrześcijańskich - przekonywali delegaci sobotniego nadzwyczajnego kongresu LPR, inaugurującego kampanię partii przed eurowyborami. LPR domaga się też, aby wraz czerwcowymi wyborami odbyło się referendum w sprawie wycofania wojsk polskich z Iraku.
Delegaci kongresu zadeklarowali, że przedstawiciele LPR będą w PE bronić nierozerwalności małżeństwa, rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny oraz ochrony życia, czyli zakazu aborcji i eutanazji. Jak zaznaczył lider LPR Roman Giertych , posłowie LPR mają pokazać Europie, że "perwersyjne związki" oraz "zabijanie niewinnych i mordowanie staruszków" nie są czynami godnymi Europejczyków.
Ponadto - jak powiedział - europarlamentarzyści z Ligi mają pokazać w PE, że "Polacy są wolnym i dumnym narodem". Zaznaczył, że w PE potrzeba ludzi, którzy "bardziej kochają Polskę niż UE".
Giertych podkreślił też konieczność obecności posłów obozu narodowego w Parlamencie Europejskim. Oświadczył, że wzywanie do bojkotu wyborów - co czynią niektóre inne, krytycznie nastawione do UE ugrupowania (m.in. Ruch Katolicko-Narodowy) - jest zdradą. Rezygnacja z kandydowania w wyborach, to oddanie głosów takim ludziom jak: Jerzy Jaskiernia, Piotr Gadzinowski, czy Ryszard Czarnecki - uważa Giertych.
"Nieobecni nie mają racji - musimy być wszędzie tam, gdzie można prowadzić politykę realną, gdzie możemy mówić swoim głosem" - apelował szef LPR Marek Kotlinowski.
Jak powiedział Giertych, Liga zamierza w trakcie kampanii wyborczej stoczyć "pojedynek programowy" z PO i Samoobroną.
Według niego, obecnie głównymi przeciwnikami LPR jest Samoobrona i PO. "W chwili obecnej LPR jest jedynym ugrupowaniem, które jest w stanie z tymi dwiema skrajnie populistycznymi i demagogicznymi ugrupowaniami przeprowadzić dyskusję i wygrać ją w oczach wyborców" - powiedział Giertych.
Jak powiedział, Samoobrona jest ugrupowaniem skrajnie lewicowym, które wielokrotnie wspierało rząd Leszka Millera. Platformie Obywatelskiej zarzucił z kolei skrajny liberalizm i odpowiedzialność za rządy po roku 1989.
Podkreślił też, że wybory europejskie są "próbą przed wyborami do Sejmu i Senatu". "LPR tę próbę musi przejść zwycięsko" - oświadczył Giertych. Podkreślił, że to zwycięstwo w wyborach krajowych jest głównym celem LPR. "Trzeba zmieść wszystkie ugrupowania, które rządziły Polską od czasów okrągłego stołu - to jest nasz cel strategiczny" - powiedział.
LPR chce też, aby razem z czerwcowymi wyborami do PE odbyło się referendum, w którym Polacy odpowiedzieliby na pytanie, czy są za wycofaniem polskich sił zbrojnych z Iraku lub za ich pozostaniem w tym rejonie, ale pod egidą ONZ.
"To nie jest nasza wojna" - mówił do delegatów kongresu Giertych - to jest wojna w którą zostaliśmy wplątani". Według niego, wysłanie wojsk polskich do Iraku było decyzją sprzeczną z konstytucją, za którą odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu powinien ponieść prezydent Kwaśniewski.
Giertych zaznaczył jednak, że jeśli dojdzie w Polsce do jakiegokolwiek ataku terrorystycznego, w którym zginie "choć jeden cywil", to LPR prawdopodobnie zmieni swoje stanowisko i wojnę przeciwko terroryzmowi poprze.
Kongres Ligi przyjął pięć uchwał i deklarację programową. Oprócz kwestii europejskich dotyczą one także spraw krajowych. LPR wezwała rząd do niepodpisywania traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej i do uregulowania kwestii uwłaszczenia na ziemiach zachodnich. Domaga się też do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Liga zadeklarowała ponadto "podjęcie w życiu publicznym Polski i UE czynnej i skutecznej walki o zmianę ustawodawstwa w takim stopniu, aby było ono zgodne z nauką Kościoła katolickiego". Chodzi m.in. o obronę tradycyjnego modelu rodziny, życia poczętego i "chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i Europy".
Podczas kongresu zaprezentowano 13 nazwisk kandydatów Ligi do PE, którzy zajmą pierwsze miejsca na listach wyborczych LPR. Są wśród niech posłowie Ligi: Anna Sobecka, Bogdan Pęk, Robert Strąk, Maciej Giertych, Dariusz Grabowski, a także prof. Ryszard Bender.
Pęk wystartuje z okręgu obejmującego obszar województw małopolskiego i świętokrzyskiego, Sobecka - w woj. kujawsko- pomorskim, Strąk w woj. pomorskim, Grabowski - w woj. mazowieckim. Z województwa śląskiego wystartuje prof. Maciej Giertych, z łódzkiego - Ryszard Bender, a z okręgu obejmującego część woj. mazowieckiego razem z Warszawą - wicemarszałek woj. mazowieckiego Wojciech Wierzejski.
Ponadto LPR reprezentować będą: Bogusław Rogalski (woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie), Bogdan Kulas (woj. wielkopolskie), Andrzej Zapałowski (woj. podkarpackie), Piotr Ślusarczyk (woj. dolnośląskie), Sylwester Chruszcz (woj. lubuskie i zachodniopomorskie). Listę w okręgu lubelskim otworzy kierownik Katedry Historii Najnowszej KUL prof. Mirosław Piotrowski.
"Nasza ojczyzna być może jako pierwsza zrobi to, o czym wszyscy marzymy, zlikwiduje biurokrację brukselską, doprowadzi, do tego, że Europa będzie Europą ojczyzn, a nie wspólnym państwem" - powiedział na zakończenie kongresu Giertych. Dodał, że jeśli to się nie uda, Polska po prostu opuści UE.
Na kongresie nie było rzecznika prasowego LPR Zygmunta Wrzodaka. Jak zapewniali liderzy Ligi, przyczyną jego nieobecności była choroba.