Liderzy SdPl, UP i Zielonych 2004 podpisali porozumienie wyborcze
Porozumienie o wspólnym starcie w wyborach
parlamentarnych oraz o udzieleniu poparcia dla kandydatury lidera
SdPl Marka Borowskiego w wyborach prezydenckich podpisali w Warszawie liderzy SdPl, Unii Pracy i Zielonych 2004.
Zgodnie z porozumieniem, kandydaci UP i Zielonych 2004 będą w wyborach parlamentarnych startować z list Socjaldemokracji.
Jest to porozumienie jak na warunki polskie wręcz historyczne - ocenił Borowski. Przypomniał, że w wielu krajach UE partie Zielonych są ugrupowaniami współrządzącymi - zarówno na szczeblu lokalnym jak i krajowym. To kolejny krok na drodze do tego, aby ugrupowania, których celem jest sprawiedliwość i solidarność społeczna, które są za ochroną praw i wolności obywatelskich oraz demokracji, zaczęły ze sobą współpracować - dodał.
Na mocy wcześniejszych uzgodnień, SdPl i UP mają po wyborach parlamentarnych stworzyć wspólne ugrupowanie lewicowe o nowej nazwie. Zieloni chcą natomiast pozostać odrębną formacją, a w przyszłym parlamencie współpracować z sygnatariuszami porozumienia.
Zdaniem współprzewodniczącego Zielonych 2004 Dariusza Szweda, "zielono- czerwona koalicja przyniesie odświeżenie polityki w Polsce". Tematy takie jak bezpieczeństwo żywnościowe czy bezpieczeństwo energetyczne, czysta woda czy czyste powietrze, staną się tematami politycznymi - oświadczył. Dotychczas - jak dodał - były one głównie tematem rozmów przy herbacie - często zielonej.
Przyszłe pokolenia i przyroda muszą również znaleźć swoje polityczne zaplecze. Trawestując popularne powiedzenie powiedziałbym - dzieci i ryby zyskują znowu głos - dodał.
Po podpisaniu porozumienia jego sygnatariusze - Borowski, Szwed, przewodniczący UP Andrzej Spychalski i współprzewodnicząca Zielonych Magdalena Mosiewicz wymienili między sobą kwiaty - "socjaldemokratyczne tulipany versus słoneczniki Zielonych" - jak podsumował Borowski.
Sygnatariusze porozumienia podpisali też Deklarację Wolności Obywatelskich. Walka o te wolności - stwierdzono - była "trzonem ruchu Solidarności", a ich uzyskanie "przeniosło nas z systemu socjalistycznego do demokratycznego".
Deklaracja zakłada przeciwdziałanie wszelkim próbom naruszenia wolności obywatelskich w naszym kraju. "Polska prawica grozi dzieleniem ludzi na lepszych i gorszych, na żyjących moralnie i niemoralnie, mających poglądy słuszne i niesłuszne. To jest dążenie do naruszania niezbywalnych wolności osobistych w nowoczesnym państwie" - głosi m.in. tekst deklaracji.
"Polska nie będzie XIX-wiecznym zaściankiem, pełnym lęków, przesądów i podejrzliwości wobec innych, obcych. Nie pozwolimy zaprzepaścić wielkiego dorobku Solidarności i ostatnich 15 lat rozwoju demokracji" - czytamy.