Lider PO po spotkaniu z prezydentem: atmosfera rzeczowa
Zakończyło się spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem PO, kandydatem na premiera Donaldem Tuskiem. Po wyjściu z Pałacu lider Platformy powiedział, że atmosfera spotkania była "rzeczowa".
06.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 15:54
Szef PO Donald Tusk powiedział w Sejmie, że relację ze spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim najpierw przekaże władzom Platformy. Zapowiedział, że z dziennikarzami spotka się po głosowaniach w Sejmie.
Na razie podzielę się z władzami PO istotnymi informacjami ze spotkania z prezydentem - powiedział Tusk, który przybył do Sejmu po zakończeniu rozmowy z Lechem Kaczyńskim.
Przyznał, że rozmawiał z prezydentem m.in. o kandydacie na szefa MSZ Radosławie Sikorskim. Dodał, że atmosfera spotkania była rzeczowa.
Tusk nie rozmawiał z dziennikarzami oczekującymi na Krakowskim Przedmieściu przed siedzibą głowy państwa.
Lider PO pytany przed spotkaniem, czego się spodziewa po spotkaniu z prezydentem, odparł: "wszystkiego dobrego".
Tajne informacje na temat Sikorskiego
Podczas spotkania z kandydatem na premiera prezydent miał m.in. ujawnić tajne informacje na temat kandydata na szefa MSZ, byłego szefa MON Radosława Sikorskiego. W ostatnich dniach kandydaturę Sikorskiego krytykowali zgodnie prezydent, premier i szef MON Aleksander Szczygło.
Prezydent ma panu Tuskowi ważne informacje do przekazania - powiedział przed spotkaniem sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.
Ani prezydent, ani politycy PiS nie będą mi wyznaczać ministrów w rządzie. Sikorki jest moim kandydatem na szefa MSZ- podkreślił wcześniej Tusk w "Gazecie Wyborczej". Media spekulowały, że tajne teczki mogą "pogrzebać" kandydaturę Sikorskiego. Przekażę Tuskowi fakty, natomiast on postąpi, jak zechce - zapewniał prezydent w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Szczygło nazwał Sikorskiego "zdrajcą, który postąpił tak podle".
Na pytanie zadane jeszcze przed spotkaniem, co się stanie, jeżeli Tusk będzie się upierał przy kandydaturze Sikorskiego na szefa MSZ w swoim rządzie prezydent odparł: Żaden ambasador nie będzie ani powołany, ani odwołany bez prezydenta. Chciałbym, żeby na to zwrócić uwagę, tyle mam w tej sprawie do powiedzenia- oświadczył Lech Kaczyński.
Podkreślił jednocześnie, że nie jest dobrze, gdy prezydent i minister spraw zagranicznych są skonfliktowani.
Szef PO zapowiedział, że chce usłyszeć od prezydenta "jednoznaczną opinię" na temat Sikorskiego.
Pozostały trzy znaki zapytania, jeśli chodzi o kandydatów na ministrów. (...) Jednym ze znaków zapytania, ale ja nie stawiam tego znaku zapytania, to są zapowiedzi prezydenta ws. Radka Sikorskiego, mojego kandydata na szefa polskiej dyplomacji. Chcę dzisiaj od pana prezydenta usłyszeć jednoznaczne i ostateczne opinie, bo czas przerwać ten łańcuch dwuznaczności - podkreślił Tusk. Zaznaczył, że bardzo by chciał, aby Sikorski stanął na czele polskiej dyplomacji.
Jeśli nie Sikorski, to kto? Z rozmów "Gazety Wyborczej" ze źródłami w resorcie spraw zagranicznych i z osobami związanymi z PO wynika, że w grę wchodzą: Jerzy Buzek, b. premier, a obecnie europoseł PO, Jacek Saryusz-Wolski, b. minister spraw europejskich w rządzie Buzka, a obecnie szef komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
Pytania o koalicję PO-PSL
Tusk przyznał, że oczekuje od prezydenta pytania, czy PO i PSL są "zdeterminowane", aby tworzyć koalicję. I oczywiście moja odpowiedź będzie, że tak - zadeklarował.
Godzinę po spotkaniu z Tuskiem prezydent ma się spotkać z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem. Po południu planowane są spotkania z przedstawicielami PiS - o godz. 15.30 oraz LiD - o godz. 16.45.