LiD zaprezentuje w niedzielę program wyborczy
Jeżeli w piątek dojdzie do skrócenia kadencji Sejmu, koalicja Lewica i Demokraci przedstawi w najbliższą niedzielę swój program wyborczy - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Grzegorz Napieralski.
05.09.2007 | aktual.: 05.09.2007 19:39
Napieralski poinformował, że codziennie spotyka się nieformalny sztab wyborczy LiD (SLD, SdPl, Partia Demokratyczna, Unia Pracy), powstają pomysły na plakaty wyborcze, spoty reklamowe, a także hasło wyborcze.
Sekretarz generalny Sojuszu podkreślił, że program wyborczy LiD powstał dzięki pracy i zaangażowaniu ludzi, którzy zaproszeni zostali do współpracy przez cztery partie i Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent ma stanąć na czele Komitetu Wyborczego LiD.
W LiD trwa ustalanie kształtu list wyborczych. Wiadomo, że z pierwszego miejsca w Warszawie wystartuje szef SdPl Marek Borowski. W Gdańsku pierwsze miejsce dostała legenda "Solidarności" Bogdan Lis z Partii Demokratycznej.
Nie wiadomo, kto otworzy listę LiD w Krakowie. Sojusz chciałby, aby był to szef małopolskich struktur partii Kazimierz Chrzanowski. Kandydatami Aleksandra Kwaśniewskiego, który stoi na czele Rady Programowej LiD, są Paweł Świeboda - dyrektor Instytutu demosEuropa - oraz bliski współpracownik byłego prezydenta Waldemar Dubaniowski. Wcześniej media podawały, że Kwaśniewski zażądał specjalnej puli na "jedynkach" dla swoich kandydatów. Kwaśniewski zdementował jednak te doniesienia.
W wywiadzie dla najnowszego tygodnika "Przegląd" startu w wyborach nie wykluczył Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier tłumaczy, że chce wrócić do czynnej polityki w ramach sprzeciwu wobec działań obecnego układu rządzącego.
Nie jest tajemnicą, że politycy Sojuszu do dziś mają żal do Cimoszewicza, że w ostatnich wyborach prezydenckich bez konsultacji zrezygnował z walki o urząd głowy państwa. Rozwiązaniem mógłby być start Cimoszewicza jako kandydata niezależnego do Senatu.
Problemem dla SLD jest także ewentualny start w wyborach byłego premiera Leszka Millera. Jego kandydowania w wyborach chcą struktury partyjne w Łodzi i on sam. Niechętni temu są jednak politycy Partii Demokratycznej i Kwaśniewski, który wolałby, aby Miller za półtora roku wystartował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Miller odnosząc się do tej sugestii powiedział przed kilkoma dniami, że to cenna propozycja, ale z rządem braci Kaczyńskich i z ich formacja polityczną, trzeba walczyć w Polsce, a nie poza jej granicami.
Wśród niektórych działaczy SLD krążą informacje o tym, że z pierwszego miejsce łódzkiej listy ma startować Wojciech Olejniczak. Pytany o to Miller odpowiedział, że nic o tym nie wie i nie widzi powodu, aby lider SLD, który startował ostatnio z okręgu sieradzkiego, miał zmienić okręg wyborczy.