Licytacja czekoladowego serca
Serce z 350 kilogramów czekolady, trzymetrowa skarbonka w kształcie serca wykonana z klocków, możliwość skosztowania specjału jaworznickiej kuchni "pieczonego" - to atrakcje śląskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W tym roku regionalnym centrum Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Śląsku jest leżące między Katowicami a Krakowem blisko 100-tysięczne Jaworzno. Impreza przebiega pod hasłem rozgrzewania i otwierania serc.
W hali Miejskiego Centrum Kultury i Sportu (MCKiS) stoi gigantyczna skarbonka w kształcie serca o wysokości 3 m, wykonana z dziecięcych klocków. Organizatorzy chcą zachęcić mieszkańców Jaworzna, aby wrzucali tam monety o wartości 1 złotego. Megaskarbonka działać będzie aż do północy.
350 kg czekolady za sprawą Janusza Profusa zmieni się w czekoladową rzeźbę. Serce z czekolady trafi na licytację, w której udział mogą wziąć chętni z całej Polski.
W hali MCKiS działa "Wytwórnia dobrych serc i dźwięków" - członkowie zespołu Czwarta Strona Ulicy prowadzą warsztaty bębniarskie, ucząc, jak bije gorące serce. Towarzyszą im dzieci z kółek plastycznych i rękodzielniczych, tworząc różnego typu i rozmiaru serca.
Po mieście przez cały dzień kursuje specjalnie udekorowany piętrowy autobus PKM Jaworzno, w którym działa orkiestrowo-autobusowa kawiarenka, w której można posłuchać muzyki "na żywo", napić się kawy i spotkać znane osoby. Autobus kursuje do godz. 18.00 i dowozi wszystkich na główne miejsce Finału WOŚP - plac przed Hala Sportową MCKiS. Zamiast biletu wystarczy datek na rzecz Fundacji.
"Wielkie gotowanie" to okazja do bliższego poznania "pieczonego" - specjału jaworznickiej kuchni. W jego przygotowaniu oprócz miejscowych kucharzy, pomagać będą cudzoziemcy z różnych krajów, którzy na stałe mieszkają na Śląsku.
Jaworzno odwiedzi też delegacja z Krakowa Andrzejem Grabowskim na czele. Ten znany aktor przyjedzie do Jaworzna dorożką, a towarzyszyć mu będą górale.
Jak co roku kulminacyjnym momentem imprezy będzie "Światełko do nieba". Kilkudziesięciu muzyków wspólnie zagra na trąbkach utwór nazwany: "Anielskie, czyli z głębi serca płynące, wariacje na temat hymnu orkiestrowego, przez śląskich trębaczy poczynione".