Liberia walczy z Ebolą. Niektórzy wierzą, że chorobę rozprzestrzenia rząd
Rząd Liberii zdecydował, że ciała ludzi, którzy zmarli na wirusową chorobę Ebola, muszą być kremowane. Wcześniej niektóre społeczności sprzeciwiały się pogrzebom na ich terenie. Rozprzestrzenianiu się choroby sprzyja niska świadomość o wirusie. Część mieszkańców wierzy, że chorobę specjalnie rozsiewa rząd, i nie leczy się w szpitalach.
04.08.2014 | aktual.: 18.08.2014 14:00
Kremacja nie jest zbyt popularna w Liberii, ale zdaniem ekspertów tamtejsze obrzędy związane z pochówkiem są groźne dla ludzi. Wirusem można się bowiem zarazić poprzez kontakt z płynami ustrojowymi człowieka.
Wolą znachorów od lekarzy
Zdaniem naukowców są sposoby na opanowanie epidemii: trzeba leczyć chorych, zapobiegać infekcjom w szpitalach i wyjaśniać ludziom, na czym polega zagrożenie. Z tą edukacją bywa jednak różnie - część mieszkańców uważa, że chorobę specjalnie rozprzestrzenia rząd i chce od ludzi pobierać organy. Niektórzy też leczą się nie w szpitalach, a u znachorów.
- Tacy znachorzy odprawiają czary, wypowiadają zaklęcia i dają napoje, to według wierzeń ma chronić przed złą mocą czarownic - mówi BBC ekspert Hermione Harris z Uniwersytetu Londyńskiego.
Do tej pory wirus Ebola zabił ponad siedemset osób w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.