"Lewica nie dała się zwieść słowom Kaczyńskiego"
- Jarosław Kaczyński nie był autentyczny. wyborcy lewicy nie dali się zwieść słowom Kaczyńskiego i nagłej zmianie retoryki, na przykład odniesieniom do Edwarda Gierka. -ocenił w programie "Gość Radia Zet" Grzegorz Napieralski.
06.07.2010 | aktual.: 06.07.2010 12:26
: A gościem Radia ZET jest Grzegorz Napieralski szef SLD, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Grzegorz Schetyna ma zostać marszałkiem sejmu, to dobry pomysł? : To pomysł Platformy Obywatelskiej, nie mnie oceniać, partia zwycięska nominuje zawsze marszałka, taki jest obyczaj parlamentarny. : SLD będzie za. : No jeżeli jest to zgoda koalicji tak, oczywiście, nie będziemy tutaj przeszkadzać. : A kto będzie wicemarszałkiem z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. : Jeżeli na tym posiedzeniu sejmu również wybór wicemarszałków, jutro zaplanowałem posiedzenie klubu i wybierzemy. Pojawiają się różne nazwiska, myślę że będzie to dobra osoba. : Pan Wenderlich, bądź pan Wikiński? : A może ktoś inny. : Czy pan chciałby być wicemarszałkiem? : Nie, nie, to odpada. : A czemu nie? : Nie, ja nie będę marszałkiem, nie chcę być marszałkiem, wystartowałem na szefa partii, na szefa klubu i chciałbym dopełnić swoje obowiązki. : Tak mówi Grzegorz Napieralski. Na co pan, czego pan oczekuje od
Bronisława Komorowskiego? : Dobrej prezydentury, takiej jak obiecał ponad podziałami czyli współpraca z opozycją i z koalicją rządzącą, no z koalicją naturalne, że musi współpracować i to powinno być jak najlepsze, czyli nie powinno być żadnych sporów na linii prezydent - premier i wierzę, że nie będzie. No i powinien być bardzo aktywnym prezydentem na forum międzynarodowym i na wschodzie i na zachodzie, a szczególnie w Unii Europejskiej. No i powinien być prezydentem, który będzie dbał też o standardy, te standardy, które ostatnio tak trochę, że tak powiem, zostały odsunięte na bok jeżeli chodzi o prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. : Czyli co pan ma na myśli. : W konfliktach z premierem, z premierem Donaldem Tuskiem i nie tylko. : Co znaczy nie tylko? : No spory, kto ma gdzie lecieć, kto kogo ma reprezentować, kto jest ważniejszy, czy ktoś do kogoś wysłał faks, czy to prezydent jest ważniejszy jeżeli chodzi o siły zbrojne, czy premier itd., itd., pamiętamy te spory, chciałbym żeby ich nie było. : Czy uważa
pan, że to będzie prezydent od żyrandola? : Dobre pytanie, bardzo dobre, mam nadzieję, że nie. Bardzo głęboko w to wierzę. Patrząc na kampanię Bronisława Komorowskiego, jego obietnice, jego aktywność, no ewidentnie tu jest w kontrze do premiera Donalda Tuska i przeciwstawił jakby swoją wizję prezydentury wizji Donalda Tuska, zresztą pytaliśmy o tą wizję w czasie kampanii wyborczej, Bronisław Komorowski mówi nie, taka wizja mnie nie interesuje, chcę być silnym prezydentem, no silnym na tyle, na ile oczywiście pozwala konstytucja, chcę być prezydentem samodzielnym - tak mówi Bronisław Komorowski, nie na pasku niczyim, nawet Donalda Tuska. : Były obietnice, były obietnice na przykład dotyczące parytetów, oczekuje pan, że ta obietnica zostanie spełniona przed wyborami samorządowymi? : No to była najłatwiejsza obietnica moim zdaniem do spełnienia, jeszcze przed drugą turą, ja odbyłem rozmowę z panem marszałkiem Komorowskim... : No tak, ale czy oczekuje pan, że ta obietnica zostanie spełniona przed... : Jeżeli na
tym posiedzeniu sejmu nie byłaby ona uchwalona, to jeżeli dobrze liczę kalendarz wyborczy, problem byłby z wprowadzeniem parytetów, bo wszystkie zmiany w ordynacji wyborczej muszą być na pół roku przed wyborami. : Czyli chciałby pan żeby na tym posiedzeniu sejmu. : Tak i powiem dlaczego. : A Sojusz Lewicy Demokratycznej jest przygotowany ma szereg pań, dziewcząt, które chcą być w samorządach. : Właśnie chcę o tym powiedzieć, otóż jeżeli tej ustawy nie będzie to każdemu liderowi partii politycznej, szefowi tej partii będzie bardzo trudno taki parytet nawet próbować wdrożyć, bo znajdzie się setki różnych argumentów, żeby kobiet na listach, na pierwszych miejscach, na drugich zależy czy będzie metoda suwakowa wprowadzona, czy też nie, bo to jest też ważne, jak ta ustawa będzie procedowana, żeby te kobiety po prostu tam umieścić. Jeżeli będzie taka ustawa i będzie nakaz ustawowy to musi być pełna mobilizacja struktur Wszystkich partii politycznych, aby to spełnić i wtedy wierzę, że taki parytet byłby zachowany i
to by się udało, bez ustawy to się po prostu nie uda. : A powinna być kara, jak się nie znajdzie? : No, powinny być konsekwencje, jeżeli ktoś łamie ustawę. : Ale jakie na przykład, no jakie, kara bo nie ma pani na liście. : Znaczy nie chciałbym żeby to zeszła do jakiegoś tam poziomu karania, natomiast nie, ta ustawa jest naprawdę potrzebna. : Przed wyborami samorządowymi i macie tłumy pań, które... : No, tu w SLD się akurat o to nie martwię. : A czy SLD przygotowuje projekt refundacji metody in vitro. : Jest znakomity projekt, warto go przypomnieć, prowadziła go pani Izabela Jaruga-Nowacka, przygotowany przez ekspertów, nie przez klub SLD czy przez ... : Dotyczący refundacji, tak? : To jest cała sprawa dotycząca in vitro jest w tej ustawie. Dwie osoby tak naprawdę, tak jakby patronowały z parlamentu Marek Balicki... : Ale teraz jest projekt pana Balickiego. : No to jest właśnie ten projekt, o tym projekcie właśnie mówię, tak. Te dwie osoby pani poseł Jaruga-Nowacka i pan poseł Marek Balicki spotykali się z
ekspertami, przygotowali bardzo dobry projekt i wierzę głęboko, że ten projekt mógłby być bardzo szybko procedowany. : Minister Rostowski zapowiada, że 1,95 PKB dla armii obowiązuje tylko w tym roku i nie będzie obowiązywał już w następnym roku, czy jest pan z tego zadowolony, tak powiedział wczoraj w "Kropce nad i" : Oglądałem ten program i byłem zaciekawiony odpowiedziami pana ministra, bo kluczył w niektórych momentach, a jeżeli chodzi o armię to bardzo się dziwię dlatego, że takie porozumienie co do bezpieczeństwa, bo to nazywajmy rzecz po imieniu, to jest też bezpieczeństwo naszego kraju, dotyczące wojska polskiego, to był konsensus wszystkich sił politycznych i jeszcze kiedy ministrem obrony narodowej był ... : Bronisław Komorowski... : Bronisław Komorowski, dokładnie. I dzisiaj nagle niszczenie tego konsensusu i zabieranie pieniędzy wojsku obawiam się, że może być bardzo ryzykowne i ze szkodą dla naszego bezpieczeństwa. : To nie jest zabieranie, ale nie trzymanie się takiego sztywnego ustalenia 1,95.
: Wie pani, od tego się zaczyna. : Czyli według pana to jest zły pomysł. : No muszą być jakieś priorytety. Bezpieczeństwo jest jednym z ważnych priorytetów i w tej kampanii, mówię kampanii prezydenckiej, tak było, o tym mówiliśmy. : Czyli SLD się nie zgodzi na to. : Większość parlamentarną ma Platforma i PSL i prezydenta ma Platforma, więc wszystko mogą zrobić. : No tak, ale powiedzmy, że PSL się wyłamie, czy SLD się wtedy, jakie będzie stanowisko SLD. : Znaczy pierwsze, o tym wczoraj usłyszałem oglądając pani program, więc na pewno taka rozmowa na naszym klubie będzie i na pewno będziemy pytali naszych ekspertów. Moja pierwsza reakcja jest następująca - to nie jest dobry pomysł. : Mała ustawa medialna, czy SLD poprze małą ustawę medialną. : SLD poprze dużą ustawę medialną, przygotowaną przez twórców. : Czyli nie macie zamiaru popierać małej ustawy medialnej. : No, co to jest ta mała ustawa medialna. : No to jest zmiana w zarządach radia, telewizji. : No, ale to zróbmy szybko, to przegłosujmy dobrą ustawę,
poprawmy ją jeżeli są jakieś zastrzeżenia, ustawę, którą przygotowali twórcy i naprawdę zmienimy te media w końcu raz na zawsze i odsuniemy je od polityki. : Ale kiedy? : No... : Po wyborach samorządowych będzie można to dopiero zrobić, bo tak chyba pan... : Dlaczego? : No myśli pan, że w czasie tych wakacji zdążycie to zrobić. : No wie pani, ustawę hazardową my głosowaliśmy bardzo szybko. Nie wiem czy pani pamięta, był taki mały zbieg okoliczności pomyłek różnych w sejmie, gdzie chodziło o finansowanie partii politycznych to potrafiliśmy uchwalić ustawę w ciągu jednego dnia, więc jak jest wola, wiem, że dzisiaj jest wysłuchanie publiczne dotyczące właśnie mediów, dotyczące ustaw, więc jeżeli byłaby wola polityczna, a rozumiem, że jest wola polityczna do zmiany w mediach publicznych to ustawa twórców jest czymś znakomitym, bo po pierwsze odsuwa media od polityki, a po drugie zrzuca z naszych, że tak powiem, jakby takie polityczne odium pracy partii politycznych tylko piszą to twórcy i napisali to twórcy. : A
odpowiada panu to, co się dzieje w telewizji publicznej? : To znaczy? : No nie wiem, czy pan widział sztab wyborcy PiS pracujący w telewizji publicznej. : Nie widziałem. : Nie widział pan, to pan nie oglądał programów publicystycznych w telewizji publicznej, nie widział pan tak? : Jak pani dobrze wiadomo moja kampania wyborcza była bardzo aktywna, od rana do wieczora, więc nie oglądałem telewizji. : Ale myślę, że pan ma jakiś ludzi, którzy panu mówią mniej więcej co było, gdyby o panu źle mówili to na pewno by pan usłyszał. : Oczywiście, że słyszałem. : I nic nie mówili. : Jak dobrze mówili też usłyszałem. : Mówili tylko dobrze. : Nie, nie, no mówili też źle, ale jak mówili dobrze też informowali. : Czy chce pan być wicepremierem w rządzie Donalda Tuska? : Ale teraz? : Nie wiem, nie jestem Donaldem Tuskiem, ale proszę bardzo teraz, chce pan być. : Teraz nie. : A kiedy? : Jeżeli chodzi o współrządzenie to taka możliwość wejścia w koalicję SLD, ale już zostawmy moją osobę, SLD jest możliwe po wyborach
parlamentarnych. : Jak pan myśli dlaczego Jarosław Kaczyński nie przekonał wyborców lewicy do siebie. : No było to mało autentyczne. : Bo? : No bo wyborcy lewicy pamiętają, co się działo wcześniej - delegalizacja SLD, oskarżenia jeżeli chodzi o 40 lat Polski Ludowej, odnoszenie się bardzo krytyczne do tamtych czasów, wrzucanie wszystkiego do jednego worka i nagle, nagle zmiana retoryki, na przykład odniesienie się do Edwarda Gierka, no po prostu jest... : Był patriotą komunistycznym. : No : Wedle Jarosława Kaczyńskiego. : Jest nienaturalne po prostu, no. : Czyli dlatego pan sądzi? : Myślę, że tak. Znaczy ja zauważyłem w tej ostatniej części, czyli drugiej turze kampanii wyborczej jednego i drugiego polityka, którzy bardzo mocno zabiegali o głosy lewicy, ale te takie... : Myślę, że mocniej jednak Jarosław Kaczyński. : Na pewno, bez wątpienia, chociaż Bronisław Komorowski też i takie bardzo agresywne odnoszenie się do Polski Ludowej, którą chciano dekomunizować, dezubekizować, gdzie były frontalne ataki IPN
itd., no osoby, które to pamiętają po prostu nie dały się tak zwieść tym słowom. I dlatego taki wynik. : To dlaczego pan głosował na Jarosława Kaczyńskiego? : A skąd pani wie? : Tak się zapytałam. : Bo już myślałem, że pani gdzieś podglądała, albo jakaś kamera w mojej urnie. : Tak, oczywiście, Big Brother, w urnie była kamera. : Nie, nie oddałem głosu, byłem w czasie wyborów, to jest najważniejsze, ale pozostawię to słodkiej tajemnicy. : No, ale mam nadzieję, że pan kogoś skreślił, że to nie było tak, że pan oddał pustką kartkę. Oddał pan pustą kartkę? : Mogę zdradzić - na pewno skreśliłem. : Aha, no to dobrze, to się cieszę, że pan skreślił. A jak pan ocenia zaangażowanie Kościoła w kampanii wyborczej, zaangażowanie Kościoła było bardzo duże. : Ja zauważyłem pierwszy raz takie bardzo czytelne, czytelny sygnał Kościoła w czasie uroczystości poświęconej tragicznie zmarłym w tragedii smoleńskiej, tutaj w Warszawie, kiedy na placu odbywały się te uroczystości to był pierwszy akcent, który usłyszałem. Natomiast
o innych akcentach tylko słyszałem, że takowe były w poszczególnych parafiach. Drugi akcent dało się słyszeć po trosze w czasie pogrzebu Lecha Kaczyńskiego, więc widać było zaangażowanie Kościoła. : Czy to była męczeńska śmierć, Jarosław Kaczyński mówi, że to była męczeńska śmierć i należy wyjaśnić jak to się stało, jak do tego doszło. : Nie chcę wchodzić w ocenę, czy to męczeńska czy nie męczeńska, zostawmy to tym, którzy potrafią ocenić. Dla mnie to wielka katastrofa, wielka tragedia, straciłem tam przyjaciół i jedyne czego ja pragnę, ale myślę nie tylko ja, to chcemy wyjaśnienia tej sprawy i wiedzy co się stało i to wszystko. : Palikot mówi, że Lech Kaczyński ma krew na rękach dlatego, że... : Słyszałem te słowa. : ...że miał rozdęte ego, że tyle osób znalazło się w samolocie. : Niepotrzebne słowa, naprawdę. : A takie słowa, które mówi Palikot, że należy zbadać czy Lech Kaczyński, ile miał alkoholu we krwi i dlaczego się spóźnił na pokład samolotu i czy spóźnienie nie było przyczyną. : Wie pani, ja
proponuję żeby zostawić to organom ścigania, a nie politykom i naprawdę Janusz Palikot dlatego jest krytykowany wielokrotnie, w różnych miejscach, dlatego że obniża poziom polityki, naprawdę, tego nam nie potrzeba. Ja nie wiem co się stało, nie potrafię na te pytania odpowiedzieć, czekam naprawdę na wynik specjalistów i będę żądał, aby profesjonalnie prowadzili to śledztwo i profesjonalnie przekazali nam informacje i tyle. I ja i inni politycy powinniśmy być wstrzemięźliwi w ocenach, naprawdę, dla dobra tego śledztwa oczywiście. : I nie ma pan pretensji do rządu, że rząd nie zażądał żeby śledztwo było prowadzone w Warszawie. : Wie pani, ja chcę żeby to śledztwo było skuteczne, ja chcę żeby to śledztwo było przeprowadzone profesjonalnie, żeby nie było żadnych zastrzeżeń do tego śledztwa i wierzę głęboko, że tak będzie. I oczywiście będę się domagał, jeżeli będę gdzieś widział jakieś niedociągnięcia, albo jakieś opóźnienia, będę się domagał informacji, natomiast nie będę z tego robił jakiś spektakularnych
akcji politycznych, bo nie o to chodzi, a zauważyłem, że niektórzy takie pobudki mają. Takie ciągotki, przepraszam mają, żeby robić z tego politykę i jedna i druga strona. : A jakim marszałkiem będzie Schetyna? : No jeżeli będzie marszałkiem to będzie takim marszałkiem bardzo technicznym, marszałkiem takim zarządzającym, sprawnie zarządzającym, to jest polityk, który tak naprawdę zbudował Platformę w tym sensie technicznym, on był sekretarzem generalnym, czy jest sekretarzem generalnym nadal tej partii, więc myślę, że te umiejętności takiego technicznego zarządzania będzie wykorzystywał również w sejmie. Czy będzie to postać taka na miarę męża stanu, każdy ma szanse. : A wybacza mu pan to, co o panu mówił, że pan jest, że pan : kupczy... : kupuje, kupczy pan posadami. : No bardzo się cieszę z tego powodu, że wszystkie te informacje pana Grzegorza Schetyny się nie sprawdziły i nie udowodnił ich, więc mijał się z prawdą. : No widocznie miał, widocznie miał wyłączony telewizor. Dziękuję bardzo, Grzegorz
Napieralski był gościem Radia ZET. : Dziękuję bardzo.