Leszek Miller: skąd Kuźmiuk zna szczegóły?
Nie przypuszczam, aby minister finansów mówił szerzej o swoich propozycjach podatkowych, dlatego że umówiliśmy się, że pierwsze szczegółowe informacje zostaną przedstawione członkom Rady Ministrów - powiedział premier Leszek Miller w "Sygnałach Dnia" komentując informację o planowanym wprowadzeniu zerowej stawki podatkowej dla najbiedniejszych i obniżce dwóch najwyższych stawek.
24.02.2003 10:10
Sygnały Dnia: Panie Premierze, dziś o 17 odbędzie się spotkanie członków Rady Ministrów poświęcone problemom finansów publicznych. W ubiegłym tygodniu w Sygnałach Dnia minister finansów, wicepremier Grzegorz Kołodko mówił, że jest za zlikwidowaniem większości ulg, ale nie mówił o obniżaniu podatków. Tymczasem kilka dni temu szef Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego ujawnił, że jest pomysł, by była zerowa stawka podatkowa dla najbiedniejszych i żeby obniżyć dwie najwyższe stawki do 28 i 38%, że jest to propozycja ministra finansów Grzegorza Kołodko. Czy Pan potwierdza te informacje?
Leszek Miller: Minister Kołodko mówi jednym tchem o likwidacji ulg i zwolnień, a także o uproszczeniu ustaw i obniżeniu stawek, więc zapewne dzisiaj przedstawi szczegóły. Natomiast nie wiem, skąd pan Kuźmiuk zna te wszystkie szczegóły. I proszę mi wybaczyć, że ja mogę o nich w tej chwili mówić, jako że najpierw członkowie Rady Ministrów muszą te kwestie przedyskutować. Natomiast potwierdzam, że tego rodzaju program naprawy finansów publicznych czy reformy finansów publicznych powstaje. On musi powstać z wielu powodów, także i po to, żeby podstawy do planowego przyspieszenia wzrostu gospodarczego były bardzo silne. Także i po to, żeby wykorzystać z powodzeniem przepływy finansowe między Polską a Unią, także i po to, żeby w pełni zaabsorbować wykorzystać fundusze pomocowe z Unii Europejskiej, a tym samym nadać przyspieszenie polskiej gospodarce. Ale przede wszystkim to musi być zrobione po to, aby poprawić warunki materialne społeczeństwa. Dzięki ożywieniu gospodarczemu wzrośnie liczba miejsc pracy oraz
płace, więc z tych wielu powodów taki program musi zostać opracowany i on zostanie przedstawiony.
Sygnały Dnia: Pan wyraził zdziwienie, że poseł Zbigniew Kuźmiuk zna te szczegóły. Pan tych szczegółów nie zna?
Leszek Miller: Ja je, oczywiście, znam, natomiast nie przypuszczam, aby minister finansów rozmawiał o tym szerzej, dlatego że umówiliśmy się, że pierwsze szczegółowe informacje zostaną przedstawione członkom Rady Ministrów. To oczywiste przecież, że najpierw szefowie rozmaitych resortów muszą rzecz całą przedyskutować.
Sygnały Dnia: Kolejny rekord bezrobocia w Polsce – ponad 3 miliony 300 tysięcy osób nie ma pracy. Chociażby w dzisiejszych gazetach takie tytuły: "Rekordowe bezrobocie, a rząd nie pomaga w tworzeniu miejsc pracy".
Leszek Miller: [śmiech] Czasami jak czytam tego rodzaju wiadomości, to cóż można? Ręce po prostu opadają. Ja przypomnę Państwu, że wtedy zapewne, kiedy jakiś dziennikarz to napisał, to pan minister Hausner, pewnie nawet w tym samym dniu, toczył trudną dyskusję na forum komisji trójstronnej, namawiając partnerów społecznych do negocjacji na rzecz paktu dla pracy i rozwoju. Niestety, Związek Zawodowy "Solidarność" odrzuca możliwość dialogu, aby – jak twierdzi – nie uwiarygodniać obecnego obozu władzy. I szkoda, oczywiście, dlatego że sytuacja jest taka, iż wymaga porozumienia się ponad politycznymi uprzedzeniami. Cieszę się, że wszyscy partnerzy społeczni, oprócz, niestety, "Solidarności", akceptują negocjacje na temat programu dla pracy i rozwoju, natomiast szkoda, oczywiście, że "Solidarności" przy tym nie ma. (Polskie Radio/mk)
Rozmawiali: Wiesław Molak i Henryk Szrubarz