Leszek Miller ostrzega prezesa PiS: będą poważne następstwa sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego
Jestem bardzo zasmucony tym, co się dzieje, bo na naszych oczach upada autorytet prawa, Trybunału Konstytucyjnego i samej konstytucji. To będzie miało bardzo poważne następstwa w niedalekiej przyszłości - ostrzegał w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo były premier Leszek Miller. Zaapelował także do Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków zaangażowanych w spór wokół TK o poszukiwanie sposobów na jego zakończenie.
09.03.2016 | aktual.: 31.03.2016 17:57
Polityk lewicy zwrócił uwagę na to, że wszystkie propozycje kompromisu są odrzucane. - Chociażby ostatni wniosek ministra Ujazdowskiego. Każdy taki pomysł powinien być spokojnie i życzliwie rozpatrywany. Wygląda na to, że kompromisu nie będzie i będziemy mieli dwa funkcjonujące równolegle Trybunału z innymi składami sędziów - dodał Miller.
Jego zdaniem dwie interpretacje prawa konstytucyjnego spotkają się z bardzo krytycznymi opiniami instytucji międzynarodowych: Komisji Weneckiej, Parlamentu Europejskiego czy Komisji Europejskiej.
Prowadzący program Michał Kobosko pytał, czy te negatywne oceny przełożą się na sytuację Polski w Europie.
- Na początku nie, ale w dłuższym okresie będzie się przekładać. Przede wszystkim na skłonności inwestorów do angażowania się w działania w Polsce, skłonności KE do przekazywania kolejnych środków do naszego kraju i na to, że głos przedstawicieli Polski nie będzie słuchany z taką uwagą jak do tej pory. Nasze państwo będzie ponosić tylko i wyłącznie straty - mówił były premier.
Miller zaapelował też do polityków o zakończenie tego sporu. - Zwracam się do tych, którzy dzisiaj decydują o naszej rzeczywistości, również do Jarosława Kaczyńskiego, żeby nie eskalowali napięcia, tylko - porzucając rozmaite uprzedzenia - szukali kompromisu. Bo to jest dobra droga dla Polski. Rosnące napięcie, nienawiść i jej eskalacja, doprowadzą do bardzo poważnych następstw - przestrzegał.