Leszek Miller o nowych ministrach: Tusk ich wyrzucił za afery. Są w rządzie Kopacz, bo mają wpływy
- Jak popatrzymy na skład nowego rządu, to można wyodrębnić cztery grupy - powiedział w programie „Po przecinku” w TVP Info były premier Leszek Miller. Według niego, nowi ministrowie, albo zostali usunięci przez premiera Tuska za udział w aferach korupcyjnych, a wrócili, bo mają wpływy, albo zostali usunięci za nieudolność. Pozostałe dwie grupy to według Millera osoby, którym ufa premier Kopacz lub te, które cieszą się dobrą opinią prezydenta. - To prezydencki rząd - podsumował.
Zaskoczeniem dla Leszka Millera było pojawienie się w rządzie Grzegorza Schetyny. - Cimoszewicz nie mianowałby go nawet konsulem, bo miał bardzo wyśrubowane wymagania i pan Schetyna tych wymagań nie mógł spełnić - ocenił kompetencje nowego szefa MSZ.
Miller zdumiony jest także nominacją Radosława Sikorskiego na marszałka sejmu. - Marszałek powinien mieć dokładnie odwrotne cechy niż ma Radosław Sikorski. Musi pamiętać, że reprezentuje cały sejm, w tym ugrupowania opozycji. Trudno mi go sobie wyobrazić w takiej roli - uważa.
Źródło: TVP Info