Leszek Czarnecki. Sąd ponownie odroczył posiedzenie ws. aresztu
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia po raz kolejny odroczył posiedzenie aresztowe Leszka Czarneckiego. Wniosek o tymczasowe aresztowanie złożyła wcześniej Prokuratura Regionalna w Warszawie.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:55
Leszek Czarnecki jest właścicielem Idea Banku, a także podejrzanym w śledztwie dotyczącym tzw. afery GetBack. Grozi mu do 15 lat więzienia, a od kilku miesięcy przebywa za granicą. Wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie był motywowany możliwością wydania za biznesmenem Europejskiego Nakazu Aresztowania, który pozwoli na ściągnięcie go do kraju. Sprawa po raz kolejny została odroczona - termin wyznaczono na 21 grudnia - przekazuje PAP.
Wniosek o odroczenie złożyła obrona. Mecenas Jacek Dubois tłumaczył to nieobecnością mec. Romana Giertycha oraz brakiem próby dobrowolnego przesłuchania biznesmena. Jednocześnie obrońca złożył wniosek o powołanie eksperta z zakresu okulistyki - Leszek Czarnecki ma cierpieć na schorzenie, które ma mu uniemożliwiać przebywanie w warunkach aresztu śledczego
Rozprawa miała odbyć się jeszcze w październiku, jednak jego obrońcy złożyli wniosek o odroczenie. Miało to związek z zatrzymaniem Romana Giertycha, głównego adwokata biznesmena. "To właśnie Roman Giertych miał reprezentować biznesmena w sądzie, jednak zatrzymanie przez CBA oraz pobyt w szpitalu uniemożliwiają mu prowadzenie sprawy" - informowała WP.
Roman Giertych publikuje taśmy. Nagrani: Leszek Czarnecki i Adam Hofman
Kilkanaście godzin przed poniedziałkową rozprawą Roman Giertych opublikował nagranie rozmowy swojego klienta z Adamem Hofmanem. Były rzecznik PiS, a obecnie właściciel agencji PR-owej miał oferować "pomoc" Leszkowi Czarneckiemu - w zamian za zatrudnienie byłego prezesa Pekao S.A. miał "zapewnić" przychylność obozu rządzącego.
Sprawę opisała także "Gazeta Wyborcza", która przytoczyła więcej szczegółów z rozmowy. Ta miała odbyć się we wrześniu w Monte Carlo, podczas niej miała też paść propozycja kupna stacji informacyjnej TVN24 przez Leszka Czarneckiego. Po pewnym czasie z dużym zyskiem miał ją sprzedać spółkom powiązanym z rządem, jednak do transakcji nigdy nie doszło.
W reakcji na doniesienia dziennika Hofman opublikował krótkie oświadczenie, w którym zaprzeczył informacjom publikowanym na łamach "GW" i zagroził dochodzeniem swoich praw przed sądem.