PolskaLepper zapowiada obronę dobrego imienia Samoobrony

Lepper zapowiada obronę dobrego imienia Samoobrony

Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział szybkie powołanie w partii zespołu, którego zadaniem będzie obrona jej wizerunku i dobrego imienia. Samoobrona chce skarżyć do sądów szczególnie swoich byłych działaczy, którzy - w ocenie Leppera - opluwają partię i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na jej temat.

Już w przyszłym tygodniu powstanie zespół prawny dla obrony dobrego imienia partii i członków Samoobrony (...). Zespół będzie reagował naprawdę bardzo szybko na wszystkie zarzuty i działania, szczególnie byłych działaczy partii, którzy nie potrafią pogodzić się z tym, że ktoś ich nie wybrał - zapowiedział Lepper podczas sobotniej konferencji prasowej w Katowicach.

Propozycja powołania takiego zespołu padła podczas obrad wojewódzkiego kongresu Samoobrony Woj. Śląskiego. Jak powiedział Lepper, podobny postulat był zgłaszany już wcześniej, jednak po raz pierwszy oficjalnie.

Będziemy reagować bardzo szybko na wszelkie prowokacje, na opluwanie Samoobrony (...). Są przypadki naprawdę ubliżające naszej partii na to sobie nie pozwolimy - podkreślił.

Lider Samoobrony zastrzegł, że intencją partii nie jest walka z dziennikarzami rozpowszechniającymi informacje, ale z tymi, którzy są autorami nieprawdziwych lub obraźliwych dla partii wypowiedzi. Lepper chciałby, aby - jak mówił - tzw. surówki reporterskie, czyli niezmontowane nagrania takich wypowiedzi, były udostępniane i służyły jako dowody dla prokuratury, która powinna z urzędu wszczynać stosowne postępowania.

Jako przykład nieprawdziwych informacji Lepper podał np. oskarżenia, że trzeba było płacić za miejsca na listach wyborczych Samoobrony. Według Leppera, partię oczernia m.in. jej były poseł, Piotr Misztal. Szef Samoobrony chce, aby prokuratura z urzędu ścigała Misztala za wypowiedzi o rzekomych nielegalnych przekazach finansowych dla partii.

Podczas wojewódzkiego kongresu śląskie struktury Samoobrony ponownie wybrały na swojego szefa posła Andrzeja Grzesika. Jego kontrkandydat, Maciej Jędrzejwski, uzyskał ponad dwukrotnie mniejsze poparcie delegatów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)