Lepper: sytuacja w koalicji poważna; rozmowy będą później
Wicepremier Andrzej Lepper powiedział, że sytuacja w koalicji "jest bardzo poważna". Zapowiedział, że o jej
przyszłości będzie w najbliższym czasie rozmawiał z premierem
Jarosławem Kaczyńskim i szefem LPR Romanem Giertychem. Szef
Samoobrony uważa, że w koalicji jest wola "dogadania się".
19.09.2006 | aktual.: 19.09.2006 16:44
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Lepper mówił, że do tej rozmowy mogłoby dojść jeszcze we wtorek wieczorem lub w środę. Jednak rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział dziennikarzom, że na wtorkowy wieczór spotkanie nie jest planowane, a dojdzie do niego w najbliższych dniach.
Jak powiedział, rozmowa będzie dotyczyła realizacji umowy koalicyjnej. Podkreślił, że podczas tego spotkania "wszystkie niedomówienia muszą być 'domówione'". Podkreślił, że z każdej strony "jest wola dogadania się". Dodał, że zgadza się z premierem Jarosławem Kaczyńskim, że "w takiej kłótni pracować nie można". Jeśli mamy się ciągle kłócić w koalicji, to lepiej żeby wybory były 26 listopada - zaznaczył.
Podkreślam - my jako Samoobrona umowy dotrzymujemy. Proszę podać jeden punkt z umowy, gdzie Samoobrona ją złamała. Nie złamaliśmy w żadnym punkcie umowy - powiedział Lepper konferencji prasowej.
Lepper dodał, że Samoobrona nie zgadza się z taką sytuacją, w której PiS, mając 155 posłów uważa, że ma 231 - czyli większość. Te relacje trzeba zmienić, one muszą być prawidłowe i partnerskie - oświadczył Lepper.
Lepper spotkał się z premierem i wicepremierami Romanem Giertychem i Ludwikiem Dornem przed południem. Jak zaznaczył, spotkanie było zbyt krótkie, by poruszyć sprawy koalicji.
Jeśli umowa będzie realizowana, jeśli programy wszystkich partii koalicyjnych będą wdrażane w życie i jeżeli budżet będzie uwzględniał to, co mieliśmy zagwarantowane, to chcemy, aby koalicja trwała - oświadczył Lepper. Zapewnił, że Samoobrona "na pewno nie ustąpi" ze swoich żądań dotyczących budżetu.
Pytany dlaczego Samoobrona pozostaje w koalicji, jeśli cały czas krytykuje współpracę z PiS, Lepper powiedział: Chodzi o Polskę, o to, że koalicja realizuje dobry program, mamy wzrost gospodarczy, eksport rośnie. To nas trzyma w koalicji, nie chcemy tego burzyć.
Lepper podkreślił też, że posłowie Samoobrony nie będą "ślepymi wykonawcami" uchwał podjętych przez rząd Marka Belki w sprawie wysłania wojsk polskich do Afganistanu. Obecny rząd nie zobowiązał się, że musi wykonywać wszystkie uchwały poprzedniego rządu. Każdą uchwałę rządu można zmienić - zaznaczył.
Przypomniał, że klub Samoobrony złożył we wtorek do marszałka Sejmu projekty uchwał: w sprawie udziału polskiego kontyngentu wojskowego w misji w Afganistanie oraz wycofania polskich wojsk z Iraku. My tych projektów na pewno nie wycofamy- zapewnił szef Samoobrony.
Szef Samoobrony odniósł się też do zatrzymania przez CBŚ byłego ministra skarbu Emila Wąsacza. Lepper powiedział, że prokurator niczego nowego w tej sprawie nie odkrył, a z zatrzymania Wąsacza zrobiono "szopkę" i "sensację". Zdaniem Leppera, "nie ma dwóch zdań", że Wąsacz - "podobnie jak Leszek Balcerowicz" - są winni nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.