Lepper spokojny o wyniki kontroli "skarbówki"
Szef Samoobrony Andrzej Lepper jest spokojny o wyniki kontroli wydatków jego partii na kampanię wyborczą w 2005 r., jaką prowadzi warszawska "skarbówka".
15.01.2008 | aktual.: 15.01.2008 13:57
Według wtorkowego "Dziennika" kontrolę zleciła Prokuratura Krajowa, która sprawdza, czy w tej sprawie nie doszło do przestępstwa. "Dziennik" napisał, że wątpliwości wzbudziło przyjmowanie w sztabach wyborczych gotówki na cele kampanii, co jest sprzeczne z prawem.
Oni już to sprawdzają kilka lat i niech sprawdzają. Ja tam nie widzę żadnej nowej sprawy - powiedział szef Samoobrony. Jesteśmy całkowicie spokojni - dodał.
Zarzut przyjmowania na poczet kampanii wpłat gotówką określił jako bzdurę. Jak mogły być wpłacane (środki gotówką)? Kampania z 2005 r. została rozliczona bez żadnych zastrzeżeń, poza tym, że niektórzy wpłacili więcej - zostaliśmy zobowiązani zwrócić i to zrobiliśmy - podkreślił.
Lepper odniósł się też do zastrzeżeń kontrolerów co do liczby wytłoczonych na cele kampanii płyt muzycznych. "Dziennik" przytacza wypowiedź jednego z urzędników, który żartuje, że z dokumentów wynikałoby, że muzycy wydali taką liczbę, że zasługiwaliby na platynową płytę.
Szef Samoobrony tłumaczy, że podczas kampanii w 2005 r. na wiecach partyjnych działacze rozdawali setki płyt zespołu "Ich Troje". Każdy kto był na wiecach z udziałem "Ich Troje" to widział, ile my rozdawaliśmy tych kaset, za darmo rozdawaliśmy, naprawdę poszły setki tysięcy - mówił.
W sprawozdaniach finansowych partie muszą się dokładnie rozliczyć z pieniędzy, które zebrały i wydały na kampanię. Taki raport Samoobrony z wyborów parlamentarnych w 2005 r. został przyjęty przez PKW. Sprawę finansowania kampanii wyborczej Samoobrony z 2005 r. bada poznańska prokuratura.