PolskaLepper: przeżyć polskie piekło i otworzyć archiwa IPN

Lepper: przeżyć polskie piekło i otworzyć archiwa IPN

Wicepremier Andrzej Lepper, szef Samoobrony
powiedział we Wrocławiu, że po piątkowym orzeczeniu
Trybunału Konstytucyjnego "nie ma innego wyjścia jak tylko przeżyć
polskie piekło" i otworzyć archiwa IPN. Samoobrona ma już nawet
gotowy projekt ustawy lustracyjnej.

Lepper: przeżyć polskie piekło i otworzyć archiwa IPN
Źródło zdjęć: © PAP

12.05.2007 | aktual.: 13.05.2007 09:13

Uważamy, że po tym wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie ma innego wyjścia jak przeżyć polskie piekło, bo to nie będzie piekiełko, tylko piekło. Trzeba przeżyć to piekło raz. Otworzyć archiwa. Udostępnić je - mówił Lepper. Szef Samoobrony zastanawiał się czy należałoby otworzyć całe archiwum i czy dokumenty o sprawach obyczajowych, osobistych też powinny być powszechnie dostępne.

Myślę, że nie ma innego wyjścia. Jeśli tego nie otworzymy, nie pokażemy wszystkiego, to później ktoś na kogoś będzie miał haki i w teczce jednego mogą być informacje na temat drugiego obywatela - mówił wicepremier.

Według Leppera, jeśli archiwa nie zostaną otworzone, to wciąż będą służyć do walki politycznej. Jeśli nie, to co raz będziemy grać teczkami - mówił Lepper.

"Sędziowie TK powinni wybierani w wyborach powszechnych"

Wicepremier uważa, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego powinni być wybierani w wyborach powszechnych. To byłby najlepszy sposób. Społeczeństwo powinno być poinformowane, uświadomione, że wybieramy ludzi, którzy odpowiadają tylko przed konstytucją, nikim innym - powiedział Lepper.

Lepper zaznaczył, że Samoobrona nie zamierza kwestionować orzeczeń TK, który "dzisiaj jest wyrocznią ostateczną". My tych wyroków nie kwestionujemy, nie mamy zamiaru ich komentować w taki sposób, czy one są dobre, czy złe. Trybunał orzekł, jak orzekł. Nie jednomyślnie, ale orzekł - mówił wicepremier.

Według szefa Samoobrony, sędziowie TK, to przeważnie ludzie, którzy byli związani z jakąś partią, albo desygnowani przez partię i wybrani czy to przez Senat, czy Sejm większością parlamentarną albo wskazani przez prezydenta RP.

Tak więc tutaj nie ma dwóch zdań, że są to ludzie powiązani politycznie. Ja ich kompetencji nie kwestionuję. Chciałbym tylko, że jeżeli Trybunał ma być tym ostatecznym orzeczeniem, to trzeba skorzystać z doświadczeń innych państw, żeby Ci ludzie pochodzili z wyboru. Z wyboru pochodzi Sejm, Senat, prezydent. (...) I nasze ustawy, które przygotowujemy podpisuje prezydent. A to ciało ludzi wskazanych przez nas może podważyć wszystko. Oczywiście dobrze, że jest TK i ja nigdy nie podnosiłem ręki na Trybunał i tego robić nie będziemy. Natomiast należy się dzisiaj zastanowić poważnie nad wyborem sędziów Trybunału. Jaki to ma być tryb - mówił Lepper.

Zdaniem wicepremiera bycie sędzią TK, "to jest funkcja niesamowita". Może zwiększyć ilość do 30 sędziów. Trzeba się nad tym zastanowić. (...) Wybory powszechne sędziów Trybunału byłyby chyba najbardziej sprawiedliwe i wtedy jest to władza. A władzę daje im naród - mówił Lepper.

Trybunał Konstytucyjny zakwestionował w piątek znaczną część przepisów ustawy lustracyjnej. Uznał za niekonstytucyjną lustrację m.in. dziennikarzy i naukowców ze szkół prywatnych. Zakwestionował wzór oświadczenia lustracyjnego; te już złożone będą uznane za niebyłe. Za niekonstytucyjne uznano też spisy agentów z PRL, które miał przygotować IPN. Nowa definicja współpracy z tajnymi służbami PRL jest zgodna z konstytucją tylko pod warunkiem rzeczywistej współpracy.

Ponadto za niekonstytucyjną TK uznał sankcję w postaci utraty mandatu za niezłożenie oświadczenia przez osobę wybraną w wyborach powszechnych i będącą w trakcie kadencji.

pisdonald tuskJarosław Kaczyński
Komentarze (0)