Lepper: jesteśmy w koalicji na dobre i na złe

Jak przyznał, tworzenie koalicji z PiS i LPR okazało się trudnym okresem dla jego partii. Bycie w koalicji spowodowało, że społeczeństwo, które nie odczuwa zmian w przysłowiowej kieszeni, w tym ludzie najbiedniejsi, nie odczuwają poprawy. Ale my wchodziliśmy w koalicję nie na rok, nie na pół roku, ale na całą kadencję, na dobre i na złe - mówił Andrzej Lepper.

"Program koalicji to program przyszłościowy"

Program koalicji to program przyszłościowy, za rok, dwa, trzy udowodnimy, że mieliśmy rację. Na pewno nie będziemy się poddawać - podkreślił Lepper.

Kilkuset działaczy Samoobrony, którzy zjechali do Warszawy z całej Polski, ma ocenić sytuację polityczną w kraju oraz podsumować ostatnie kilka miesięcy prac Samoobrony w koalicji rządowej. Dorobek prac resortów przedstawią ministrowie partii Andrzeja Leppera jak i sam wicepremier.

Szef Samoobrony zachęcał do zabierania głosu działaczy z terenu. Musimy ocenić nasz byt w koalicji, nasze działania, to co udało się nam wprowadzić do programu "Solidarne państwo"; czy w koalicji jest partnerstwo, czy tego partnerstwa nie ma - mówił.

"Naprawiamy Polskę po rządach liberałów"

Naprawiamy Polskę, porządkujemy nasz kraj, doprowadzamy do tego, że będzie inaczej - mówił Lepper. Zaznaczył jednak, że w ciągu półtora roku nie da się naprawić tego, co działo się w "ciągu rządów liberałów przez ostanie 17 lat".

Podejmujemy działania, które są trudne do zrozumienia i przyjęcia, a szczególnie trudne do przyjęcia przez opozycję, która myślała, że Polska będzie dla nich cały czas - zaznaczył Lepper. Jak dodał, co by nie robiła obecna koalicja rządowa, "zawsze będzie krytykowana"._ Cóż takiego zrobili oni, ci którzy teraz nas tak krytykują. Zrobili jedno - majątek narodowy rozprowadzili tak, że Polska do prywatyzacji dopłaciła_ - ocenił Lepper.

Jak podkreślił, Samoobrona musi mieć "twardą skórę - politycznie i fizycznie", bo - jak stwierdził - "bić będą z każdej strony". "Brak należytego partnerstwa w koalicji"

W uchwale, przyjętej podczas konwencji, partia Andrzeja Leppera "surowo ocenia" brak należytego partnerstwa w koalicji i niedotrzymywanie zobowiązań z umowy koalicyjnej PiS-Samoobrona-LPR.

"Konwencja krytycznie ocenia przypadki odchodzenia od przyjętych w umowie koalicyjnej celów społeczno-gospodarczych, a w szczególności odstąpienie w 2007 roku od corocznej waloryzacji rent i emerytur, zablokowanie przez ministra finansów wejścia w życie ustawy o biopaliwach, próby zmniejszenia klina podatkowego kosztem równoważenia budżetu, niedotrzymywanie umowy w sprawie obsady kluczowych stanowisk w administracji publicznej oraz zarządzanie sektorem gospodarczym, zasypywanie parlamentu projektami paraideologicznymi, nie wynikającymi z umowy koalicyjnej" - podkreślono w przyjętej uchwale.

Jednocześnie konwencja "zaleca dalszy aktywny udział Samoobrony w koalicji rządowej i rekomenduje przewodniczącemu podejmowanie decyzji, zgodnie z jego oceną sytuacji, nie wykluczając najbardziej radykalnych politycznych decyzji".

W uchwale krytycznie oceniono wizerunek Samoobrony, jaki przedstawiają media. "To, co mówi się w mediach o Samoobronie jest bardzo tendencyjne i niejednokrotnie zakłamane" - głosi uchwała. Jak podkreślono, niezbędne jest zwiększenie aktywności osób rekomendowanych przez partię Andrzeja Leppera w mediach.

Ponadto, konwencja wystąpiła do rządu o opracowanie raportu na temat aktualnej sieci handlowej, hurtowej i detalicznej, a do szefa resortu rolnictwa Andrzeja Leppera o opracowanie kompleksowego programu zmian w polityce rolnej.

Albo produkcja biopaliw będzie w Polsce, albo nas w koalicji nie będzie. Do tego zobowiązuje mnie konwencja partii - podkreślił szef Samoobrony Andrzej Lepper.

Działacze przyjęli także stanowisko partii w sprawie umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, w której opowiadają się za przeprowadzeniem referendum w tej sprawie. Samoobrona opowiedziała się także za ograniczeniem polskiego kontyngentu w Afganistanie i wycofaniem polskich żołnierzy z Iraku.