"Lekcje pana Kuki" zaprezentowano w Gdyni
Film "Lekcje pana Kuki" Dariusza
Gajewskiego, określany przez reżysera jako opowieść o stanie ducha
współczesnych Polaków przebywających na Zachodzie, zaprezentowano
we wtorek na 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
17.09.2008 | aktual.: 17.09.2008 01:39
To jeden z 16 obrazów walczących w tym roku o najważniejszą nagrodę festiwalu w Gdyni - Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu fabularnego.
Główne role w "Lekcjach pana Kuki" zagrali Łukasz Garlicki, Tomasz Karolak i niemiecki aktor August Diehl. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Andrzej Grabowski (jako pan Kuka), Anna Przybylska, Mirosław Zbrojewicz i Krzysztof Stroiński. Film jest ekranizacją powieści Radka Knappa pod tym samym tytułem.
Główny bohater, młody Polak o imieniu Waldemar (w jego roli Łukasz Garlicki) postanawia wyjechać na Zachód. Przed wyjazdem zwraca się z prośbą o radę do niejakiego pana Kuki, który odbył w swym życiu wiele podróży. Kuka tłumaczy mu, jak powinien zachowywać się na Zachodzie, aby nie wrócić do Polski z niczym.
Mając w głowie owe rady, ufny w ich słuszność Waldek wyjeżdża do Wiednia. Niestety, szybko orientuje się, iż teorie Kuki na temat metod osiągania sukcesu na Zachodzie kompletnie nie przystają do obecnej rzeczywistości.
Pan Kuka jest osobą, która wywodzi się wprost z lat osiemdziesiątych - z czasów kiedy ludzie wyjeżdżali z Polski, aby zagranicą kupić sto długopisów, a potem wrócić znów do Polski i zarobić na tych długopisach kupę pieniędzy. Rodzaj doświadczeń, które Kuka zgromadził podczas swych rozlicznych podróży, kompletnie do niczego nie nadaje się w obecnej chwili - tłumaczył reżyser Dariusz Gajewski na wtorkowej konferencji prasowej w Gdyni.
Gajewski tłumaczył, że brakowało mu w polskiej kinematografii filmu o losach Polaków, którzy po 1989 r. wyjechali z Polski, żeby żyć na Zachodzie, i dlatego zdecydował się sam zrealizować taki film. Długo szukałem tematu. Wreszcie kupiłem książkę Radka Knappa i pomyślałem, że to jest idealny materiał na film - opowiadał reżyser.
Polacy myślą o sobie często w zmarszczony sposób, za poważnie, zbyt serio siebie traktują. Natomiast w książce Knappa, która nota bene została napisana po niemiecku, bo autor jest Polakiem od bardzo dawna mieszkającym w Austrii, ton opowiadania był bardzo lekki - powiedział Gajewski. Tłumaczył, że ujął go pełen humoru sposób, w jaki Knapp snuje swoją historię.
Przyznał jednocześnie, że młody bohater jego filmu poznaje po przybyciu do Wiednia świat brutalny i że dopiero w tym świecie musi na dobre stać się dorosłym.
Otwarcie granic po 1989 r. spowodowało, że Polacy stali się obywatelami świata. Przystąpiliśmy do tego świata z wyobrażeniem, że jest on szlachetny, prawie idealny, w zasadzie bezproblemowy. Okazuje się jednak, że ten świat jest miejscem, w którym grasują tygrysy - ludzie biją się o samych siebie, nie przebierając w środkach i niespecjalnie zastanawiając się nad elegancją - zwrócił uwagę Gajewski.
"Lekcje pana Kuki" są już pokazywane w kinach w Austrii (Austriacy są koproducentami tego filmu), wkrótce mają trafić również do kin niemieckich. Na ekranach kin polskich film zobaczymy w listopadzie.
- Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni trwa od poniedziałku, zakończy się w sobotę.