Trwa ładowanie...
21-03-2008 14:35

"Lekarze, zarabiacie po kilkanaście tysięcy złotych!"

Wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek zaapelował do lekarzy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, aby w swoich żądaniach podwyżek "opamiętali się". Wasza sytuacja finansowa nie jest tragiczna. Ja nie wiem, czy ci pacjenci wywożeni dzisiaj z Radomia mają świadomość, że odchodzący od łóżek lekarze są w stanie w tym szpitalu zarobić 10, 12 i 14 tys. zł miesięcznie - powiedział wiceminister Krzysztof Grzegorek.

"Lekarze, zarabiacie po kilkanaście tysięcy złotych!"Źródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d2esxgc
d2esxgc

10 tys. zł zarobku miesięcznego (razem z dyżurami) w jednym miejscu pracy to naprawdę nie jest mało. My nie mówimy dzisiaj o tym, że większość lekarzy ma również gabinety prywatne i może zarobić jeszcze większe pieniądze. Dzisiaj koledzy, którzy odeszli od łóżek, to nie jest najgorzej uposażona grupa zawodowa w Polsce - powiedział Krzysztof Grzegorek.

Wiceminister zdrowia przypomniał, że państwo nie ma obecnie możliwości, aby te zarobki zwiększyć.

Premier zadeklarował, iż w 2009 będzie wzrost nakładów na opiekę zdrowotną o blisko 5 mld zł. Żadne argumenty do kolegów, niestety, nie docierają. Dzisiaj mamy sytuację, jakiej do tej pory nie było - zlikwidowali swoje miejsce pracy - powiedział wiceminister zdrowia.

Wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk podkreślił z kolei, że likwidacja oddziałów i miejsc pracy lekarzy nastąpiła na ich własne życzenie. To koledzy zdecydowali. Na spotkaniu w ministerstwie we wtorek zostali uprzedzeni, że wojewoda ma obowiązek zlikwidowania oddziałów, gdy nie jest w stanie zabezpieczyć pacjentów. A taka sytuacja ma miejsce, gdy na oddziale nie ma lekarzy - powiedział Włodarczyk.

d2esxgc

Grzegorek podkreślił, że zamknięcie oddziałów nie jest "dyscyplinowaniem lekarzy", tylko koniecznością. Poinformował, że minister zdrowia może uchylić taką decyzję jedynie, gdy ma do niej zastrzeżenia ze strony formalno-prawnej.

Dodał, że to pierwszy taki przypadek w Polsce, by lekarze odeszli od łóżek pacjentów. Dzisiaj mamy sytuację, jakiej do tej pory nie było - lekarze zlikwidowali swoje miejsce pracy. Zostawili chorych, żądając zapłaty za czas wolny po dyżurach - mówił wiceminister.

W czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski wykreślił z rejestru ZOZ-ów oddział onkologiczny i chirurgiczny radomskiego szpitala, ponieważ w ostatnim czasie zaprzestały one działalności - bez jego zgody - i nie przyjmowały nowych chorych. Jedenastu pacjentów przeniesiono na inne oddziały lub wywieziono do szpitali w innych miastach.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu Luiza Staszewska zapowiedziała w piątek, że w szpitalu możliwa jest ewakuacja oddziału internistycznego, jeśli w najbliższych godzinach nie dojdzie do ugody z lekarzami.

d2esxgc

Jak poinformował prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz, w efekcie rozwiązania kontraktu na dwa oddziały: chirurgii i onkologii, szpital straci ponad 4 mln zł. Jeśli dojdzie do zamknięcia innych oddziałów, szpital może stracić kolejne 9 mln zł.

Lekarze z radomskich szpitali nie zgadzają się na podpisanie klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Ponieważ wypracowali już trzymiesięczną normę, nie muszą przychodzić do pracy do końca marca. W szpitalu z dnia na dzień ubywa lekarzy.

Według lekarzy, dochodzi do przypadków wymuszania na nich zawierania umów opt-out. Zaznaczają, że w trudnej sytuacji są zwłaszcza młodzi lekarze, którzy, by móc awansować zawodowo i naukowo, muszą ulegać przełożonym i pracować ponad siły. Przypominają jednak, że prawo stanowi, iż mogą pracować po godzinach wyłącznie dobrowolnie i że będą z tego prawa korzystali.

Lekarze z Radomia podkreślają, że pracują często ponad siły. Zaznaczają, że lekarz, który pracuje 300 bądź 400 godzin miesięcznie, jest potencjalnym zagrożeniem dla pacjentów.

d2esxgc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2esxgc
Więcej tematów