PolskaLekarze ruszają na Everest

Lekarze ruszają na Everest

Brytyjscy lekarze planują w 2007 roku ekspedycję na najwyższą górę świata - Mount Everest. Wyprawa będzie miała charakter naukowy, a jej celem będzie zbadanie wpływu niedoboru tlenu na organizm człowieka.

06.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 18:35

Jak podkreślają organizatorzy wyprawy, wyniki ich badań pomogą nie tylko himalaistom w walce z chorobą wysokogórską, ale także pacjentom szpitali, znajdującym się w krytycznym stanie.

Na trzymiesięczną wyprawę w Himalaje, zaplanowaną na 2007 rok, ma wyruszyć 30-osobowy zespół naukowców i lekarzy. Chcą oni monitorować stan zdrowia ponad 200 turystów, którzy przybędą w tym czasie do bazy pod Everestem.

Członkowie ekspedycji chcą wejść na szlak biegnący Przełęczą Południową (South Col), a 10 z nich planuje zdobyć najwyższy szczyt świata.

Podczas wyprawy powstanie najwyżej położone na świecie laboratorium medyczne - zapewnia lider ekspedycji 2007 Xtreme Everest Expedition, dr Hugh Montgomery z londyńskiego University College.

Lekarze będą badać kondycję fizyczną i psychiczną ludzi zdobywających Everest. Najbardziej interesuje ich przyzwyczajanie się organizmu do niedoboru tlenu w powietrzu. Zbadają funkcjonowanie serca, płuc i mózgu wspinaczy w bazie i w drodze na szczyt.

Rozrzedzone powietrze na himalajskich wysokościach powoduje, że do płuc człowieka dostaje się niedostateczna ilość tlenu. Konsekwencją tego może być choroba wysokogórska.

Lekarze dostrzegli podobieństwo do sytuacji pacjentów w bardzo ciężkim stanie - przebywających z chorobami płuc i serca na oddziałach intensywnej terapii, wcześniaków, chorych na mukowiscydozę. Oni także cierpią na niedotlenienie, zwane hypoksją - wskazuje Montgomery.

Niektórym z nich udaje się przeżyć, innym nie. Jeśli udałoby nam się dowiedzieć, od czego to zależy, osoby w stanie krytycznym miałyby być może większe szanse - podkreśla naukowiec. Tej cennej wiedzy, według niego, mogą dostarczyć badania pod Everestem.

Choroba wysokogórska ma wiele symptomów - od wymiotów, zawrotów głowy i osłabienia, nawet do obrzęku płuc i mózgu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)