Lekarze precyzują swoje stanowisko
Ponad 20 przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego przyjechało do Wrocławia, by wypracować stanowisko w sprawie dalszych negocjacji z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Sporne punkty dotyczą transportu chorych, ingerencji w organizację pracy przychodni oraz ilości badań laboratoryjnych. Prezes Porozumienia Dolnośląskiego Jacek Krajewski podkreśla jednak, że najwięcej sporów dotyczy opieki całodobowej. Wyjaśnia, że przy szczupłych finansach i bez dodatkowego wsparcia pogotowia, w którym likwiduje się karetki ogólno-lekarskie, wiele przychodni może opiece całodobowej nie podołać.
Zdaniem Krajewskiego lekarze są gotowi do rozmów, lecz Narodowy Fundusz Zdrowia zwleka z negocjacjami. Prezes Porozumienia Dolnośląskiego uważa, że brak podpisanych umów to efekt centralnego zarządzania służbą zdrowia.
_ "Jeżeli wszystko zależałoby od decyzji na Dolnym Śląsku, to już dawno byśmy się dogadali. Niestety często decyzje zależą od Warszawy i niewiele można zrobić w regionie"_ - powiedział Krajewski.
Podstawową opiekę medyczną na Dolnym Śląsku ma jak na razie zapewnioną dwie trzecie mieszkańców. Fundusz czeka na oferty lekarzy do 8 stycznia. W województwie śląskim ponad 150 zakładów podstawowej opieki zdrowotnej do tej pory nie podpisało umów z oddziałem NFZ. Zdaniem funduszu w województwie śląskim utrudniony dostęp do lekarza ma około miliona osób. _ Szef NFZ na Śląsku, Piotr Piekarski, ma nadzieję, że sytuacja w najbliższym czasie się poprawi i lekarze zdecydują się na podpisanie umów. _"Jeśli zajdzie potrzeba i będzie zainteresowanie lekarzy, jesteśmy skłonni przedłużyć termin składania ofert i negocjacji" - deklarował dyrektor Piekarski.
W lepszej sytuacji sa pacjenci w kujawsko-pomorskim. Według dyrektora Narodowego Funduszu zdrowia w Bygdoszczy, Ryszarda Ziętka, kontrakty na świadczenia medyczne z ostatnimi sześcioma szpitalami w tym województwie powinny być zawarte do wtorku. Przychodnie w regionie kujawsko-pomorskim przyjmują też pacjentów z innych województw, gdzie są kłopoty z dostępem do lekarzy pierwszego kontaktu.
Na Warmii i Mazurach, mimo że wszystkie przychodnie podpisały kontrakty z regionalnym oddziałem NFZ, mogą wystapić problemy z zapewnieniem tak zwanej nagłej pomocy.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że złoży do prokuratury doniesienie na przestępcze i szkodliwe społecznie działania Narodowego Funduszu Zdrowia i jego szefa Krzysztofa Panasa. Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że - zdaniem jego partii - prezes Panas jest odpowiedzialny za niespotykany w historii polskiej służby zdrowia chaos finansowo-organizacyjny i jawne łamanie prawa.
Doniesienie ma trafić do prokuratury w poniedziałek. Bolesław Piecha zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość ponowi też apel do premiera o odwołanie Krzysztofa Panasa.