Lekarze odchodzą z pracy, szpitalom grozi zamknięcie
Lekarze masowo składają wypowiedzenia. Jeśli nie porozumieją się ze swoimi dyrektorami, niektóre szpitale trzeba będzie zamknąć - pisze "Rzeczpospolita".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
Medyków brakuje już teraz. Według Ministerstwa Zdrowia, rok temu czekały na nich cztery tysiące wolnych etatów. Teraz jest jeszcze gorzej: na Podkarpaciu wymówienia złożyło 700 lekarzy, na Opolszczyźnie połowa pracujących.
Jeśli lekarze odejdą, w Małopolsce trzeba będzie zlikwidować trzy tysiące łóżek szpitalnych- mówi Piotr Watoła z małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Część lekarzy liczy jednak na to, że związkowcom uda się porozumieć z rządem. Inni chcą rozmawiać z dyrektorami o pracy na tzw. kontrakcie, ale już za wyższe stawki. Żądają 7 - 8 tysięcy złotych miesięcznie. Nie stać nas na to - odpowiadają dyrektorzy.
Trzy z protestujących pielęgniarki poddały się głodówce. W środę protest głodowy planują zastosować także lekarze ze szpitali Łódzkiem.