PolskaLekarze: nie będzie oporów przed strajkami za rządów PO

Lekarze: nie będzie oporów przed strajkami za rządów PO

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wezwał PO do rozmów na temat zmian w służbie zdrowia. Celem naszych strajków nie było odsunięcie PiS od władzy, ale wdrożenie reformy systemu opieki zdrowotnej - oświadczył przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel. Apelujemy do nowego rządu, a szczególnie do Platformy Obywatelskiej: jeżeli państwo sądzili, że celem OZZL i naszych strajków było samo odsuniecie PiS od władzy, to się grubo pomyliliście. Nie będziemy mieli żadnych oporów, by strajkować, gdy rządzi PO - zapowiedział Bukiel.

Zdaniem związkowców, ich dotychczasowe postulaty kierunku reform w służbie zdrowia są w znacznej części zbieżne z propozycjami umieszczonymi w programie PO. Jako problem mogący powodować najsilniejsze spory wskazali jednak sprawę samego finansowania reformy.

PO nie dostrzega konieczności przeznaczenia na ten cel dodatkowych pieniędzy z budżetu państwa i naszym zdaniem, jest to kardynalny błąd. Już raz przerabialiśmy reformę kas chorych, na którą nie zapewniono pieniędzy i skończyło się to klęską - podkreślił Bukiel.

W wysłanym do Donalda Tuska liście lekarze-związkowcy przypomnieli, że ich zdaniem, problem reformy służby zdrowia pozostaje nierozwiązany. Zaznaczyli także, że dysponują własnym programem reformy, popieranym przez ponad 20 związków i stowarzyszeń działających w służbie zdrowia i są gotowi udostępnić go rządzącej koalicji.

Apelujemy do pana Tuska, by pamiętał o tym; by nie popełniał błędu swoich poprzedników, którzy twierdzili, że są najmądrzejsi, że nie muszą korzystać z doświadczeń środowisk medycznych. Mamy program i oferujemy go rządowi: albo skorzystacie z tego naszego dorobku, albo możecie skończyć tak jak poprzednie rządy, nieliczące się ze środowiskiem lekarskim - podkreślił Bukiel.

Lider OZZL zapowiedział, że 7 grudnia odbędzie się nadzwyczajny zjazd związku, który zajmie się oceną propozycji reformy służby zdrowia przedstawianych przez PO.

Wówczas może zostać podjęta decyzja o ogólnopolskim strajku lekarzy w 2008 roku. Bardzo byśmy chcieli, aby do tego nie doszło i stąd nasz apel do przewodniczącego Donalda Tuska i nowego rządu - ostrzegł Bukiel.

Protesty lekarzy, domagających się podwyżek płac i reformy systemu opieki zdrowotnej rozpoczęły się w maju. Gdy strajki i głodówki nie przyniosły zadowalających lekarzy rozwiązań, zaczęli składać wypowiedzenia z pracy. W skali całego kraju wypowiedzenia złożyło ok. 2 tys. lekarzy - głównie w woj. podkarpackim, mazowieckim, śląskim, świętokrzyskim. W wielu miejscach lekarze porozumieli się z dyrektorami i wycofali wypowiedzenia. W kilku szpitalach medycy odeszli z pracy.

W pojedynczych placówkach, jak Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, nie doszło do porozumienia. Ostatnio ok. 60 lekarzy specjalistów z tego instytutu zapowiedziało złożenie wypowiedzeń z pracy, które weszłyby w życie od 1 lutego 2008 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)