Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza, dlaczego warszawscy anestezjolodzy odsyłali do szpitala MSWiA pacjentów, od których potem pobierano organy do przeszczepów - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Dziennik ustalił, że możliwe są nieprawidłowości w orzekaniu przypadków śmierci mózgowej. W środowisku lekarskim wieje grozą.