Lekarze chcą zaostrzyć protesty - wymówią umowy z NFZ?
Lekarze skupieni wokół portalu "www.konsylium24.pl" uważają, że protestu nie mogą zakończyć bo zmiany, które wprowadza nowelizacja ustawy refundacyjnej są pozorne. W piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy, zajmie się nią teraz Senat.
16.01.2012 | aktual.: 16.01.2012 00:33
Według doktor Agnieszki Rubinowskiej z "Konsylium24", lekarze nie chcą zakończyć czy złagodzić protestu. - Nastroje są takie, że lekarze mówią nie tylko o utrzymaniu protestu ale o jego eskalacji, wymówieniu umów z NFZ, bo to co się dzieje to, jakby nie idzie w dobrym kierunku - podkreśliła.
Doktor Rubinowska uważa, że lekarze zostali w pewnym sensie oszukani. Zaznacza, że wraz z nowelizacją ustawy refundacyjnej znowelizowano ustawę o zawodzie lekarze, która nakłada na lekarzy obowiązek wpisywania na receptę stopnia odpłatności za lek. - To jest ta sama nowelizacja, obejmuje ona zmianę artykułu 48 ustawy refundacyjnej, ale zarazem dopisanie do ustawy o zawodzie lekarza obowiązku wpisywania kodów uprawnień dodatkowych i podawania poziomu odpłatności, jeśli lek jest na więcej niż dwóch poziomach refundacji- wyjaśnia.
Lekarze nadal mają leczyć według wskazań rejestracyjnych leku, a nie według wskazań medycznych. Oznacza to, że wielu leków dla dzieci czy kobiet w ciąży lekarze nie będą mogli wypisywać ze zniżką. Leki te nie mają wskazań rejestracyjnych dla tych pacjentów, bo firmy farmaceutyczne z reguły nie prowadzą badań na dzieciach czy kobietach w ciąży.
Także Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy ma zdecydować o dalszych losach protestu. Od początku stycznia protestujący lekarze stawiają na receptach "refundacja do decyzji NFZ" i nie wpisują poziomu odpłatności za leki refundowane. - Będziemy rekomendować, aby związek odstąpił od stosowania pieczątek "refundacja do decyzji NFZ" ale, aby protest trwał w innej formie nadal - powiedział doktor Piotr Watoła z zarządu krajowego OZZL. Zaznaczył, że złagodzenie protestu wydaje się konieczne w związku z tym, że aptekarze zapowiedzieli, iż nie będą realizować recept z takimi pieczątkami.
Doktor Piotr Watoła powiedział, że lekarze prawdopodobnie będą wpisywać na recepty nazwy międzynarodowe leków. Protest będzie polegał na tym, że pieczątka protestacyjna będzie umieszczana w dokumentacji pacjenta a na receptę będzie wypisywany numer oddziału NFZ oraz międzynarodowa nazwa leku tak, aby uniknąć wskazań refundacyjnych do stosowania danych preparatów - wyjaśnił doktor Watoła.