"Lekarze bez granic" alarmują: "Namioty gwałtu" dla dzieci migrantów

Setki migrantów było atakowanych podczas wędrówki z Ameryki Południowej do Stanów Zjednoczonych. Organizacja "Lekarze bez Granic" twierdzi, że w tym roku pod opiekę medyków trafiło prawie 400 ofiar napaści seksualnych.

Migranci pokonują przesmyk Darien w drodze z Ameryki Południowej do Stanów Zjednoczonych
Migranci pokonują przesmyk Darien w drodze z Ameryki Południowej do Stanów Zjednoczonych
Źródło zdjęć: © East News | LUIS ACOSTA
oprac. PJM

Organizacja non-profit "Lekarze bez Granic" opublikowała raport, z którego wynika, że niemal 400 osób, w tym dzieci, potrzebowało pomocy medycznej po napaści na tle seksualnym w pobliżu przesmyku Darien - informuje "New York Post". To 160-kilometrowy odcinek oddzielający panamską prowincję Darien i Kolumbię. Przesmyk jest częścią trasy, którą pokonują migranci w drodze z Ameryki Południowej do Stanów Zjednoczonych.

W raporcie stwierdzono, że największe niebezpieczeństwo stanowią grupy bandytów, którzy porywają, gwałcą i rabują osoby chcące pokonać przesmyk Darien. Tym samym szlakiem poruszają się handlarze narkotyków. Uzbrojone grupy przestępcze patrolują granice dżungli. Za przejście trzeba zapłacić. Ci, którzy nie mają pieniędzy, zostaną pobici lub zgwałceni.

- Ci z nas, którzy nie mieli pieniędzy, zostali pobici. Bili mnie po nogach kijami - powiedziała jedna z wenezuelskich ofiar, cytowana przez "New York Post". Inna dodała, że osoby, które zaprzeczyły posiadaniu pieniędzy, zostały przeszukane. Jeżeli na jaw wyszło, że kłamały były jeszcze dotkliwiej krzywdzone. Jednak z relacji świadków wynika, że pieniądze nie zawsze chronią przed pobiciem lub gwałtem. - Mówią, że to ich ziemia, że trzeba ją szanować. A każdy, kto tamtędy przechodzi, musi zapłacić. Tak naprawdę nieważne czy płacisz, czy nie, oni i tak to robią. Znęcają się, nad kim chcą. Gwałcili nawet mężczyzn - dodała Wenezuelka. Świadkowie mówili również o istnieniu tzw. "namiotów gwałtu", które bandyci rozstawiają właśnie w tym celu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Organizacja "Lekarze bez Granic" zwróciła się z apelem do władz regionalnych o zwiększenie obecności organów ścigania w celu powstrzymania przemocy seksualnej wobec migrantów. Tylko w październiku grupa pomogła 107 ofiarom wykorzystywania seksualnego, w tym 59 w ciągu jednego tygodnia. - Przemoc seksualna ma konsekwencje dla zdrowia fizycznego i psychicznego - powiedziała Carmenza Gálvez, koordynatorka medyczna grupy "Lekarzy bez Granic".

Przemocy seksualnej doświadczają również dzieci. Organizacja poinformowała, że niedawno pomogła trzem ofiarom gwałtu, które miały zaledwie 11, 12 i 16 lat. Często przestępstwa nie są zgłaszane, ponieważ migranci nie chcą, żeby cokolwiek spowolniło ich podróż do Stanów Zjednoczonych. Obawiają się również władz i funkcjonariuszy policji.

Źródło: The New York Post

Wybrane dla Ciebie