Lekarz uciął dziecku kawałek języka - teraz odpowie
Przed legnickim Sądem Rejonowym rozpoczął się proces laryngologa Janusza G., który podczas zabiegu usunięcia trzeciego migdałka uciął 4,5-letniemu chłopczykowi kawałek języka. Do tej pomyłki doszło w listopadzie minionego roku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym.
05.12.2009 | aktual.: 07.12.2009 10:35
Lekarz przyznał się do winy i wyraził skruchę. Zaproponował dla siebie karę osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 3 tys. zł nawiązki. Nie zgodzili się na to rodzice chłopczyka. Chcieli roku więzienia z zawieszeniem na trzy lata i 4,5 tys. zł nawiązki. Tę propozycję lekarz odrzucił. Dlatego sprawę rozstrzygnie sąd.
Biegli stwierdzili, że dziecko nie doznało ciężkiego kalectwa, czyli w tym przypadku pozbawienia mowy ani jej upośledzenia w takim stopniu, który znacznie zaburzałby jego zdolność porozumiewania się. Rodzice jednak uważają, że błąd spowodował, iż chłopczyk sepleni. Dostali już od firmy ubezpieczeniowej 100 tys. zł.
