Lekarz, który pracował będąc pod wpływem alkoholu stanie przed sądem
Zarzut narażenia pacjenta na utratę życia lub
ciężki uszczerbek na zdrowiu myślenicka prokuratura postawiła
lekarzowi, który mając 0,7 promila alkoholu we krwi pracował w
załodze karetki wezwanej do starszej kobiety.
18.07.2006 | aktual.: 18.07.2006 16:31
Do zdarzenia doszło na początku czerwca w miejscowości Łęki (Małopolska). Rodzina kobiety, która potrzebowała pomocy, powiadomiła policję, że lekarz, który przyjechał karetką dziwnie się zachowuje m.in. bełkotliwie się wypowiada. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali lekarza. Ponieważ nie chciał poddać się badaniu alkomatem, pobrano od niego krew.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył obszerne wyjaśnienia. Utrzymuje, że w czasie pełnienia obowiązków zachowywał pełną świadomość i kontrolę nad tym co robi - powiedział prokurator Dariusz Furdzik z Prokuratury Rejonowej w
Lekarz jest w trakcie specjalizacji, pracuje w myślenickim ZOZ- ie od kilku lat. Prokuratura zawiadomiła o postawionych mu zarzutach pracodawcę i rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.