PolskaLekarz bada 71-latka, który rzucił odchodami w tablicę

Lekarz bada 71‑latka, który rzucił odchodami w tablicę

Zarzuty usiłowania uszkodzenia tablicy i zbezczeszczenia miejsca czci usłyszał 71-letni mężczyzna, który rzucił w tablicę na Pałacu Prezydenckim słoikiem z nieczystościami. Jak poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński, Eugeniusz P. został przewieziony na badania lekarskie. Od ich wyniku zależy czy zostanie umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań.

Lekarz bada 71-latka, który rzucił odchodami w tablicę
Źródło zdjęć: © PAP

Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł zbliżonych do sprawy chodzi o badania psychiatryczne.

- Z naszych ustaleń wynika, że 71-latek jest mieszkańcem jednej z podlubelskich miejscowości - powiedział rzecznik. Jak dodał, mężczyzna nie był wcześniej karany.

Do incydentu doszło ok. godziny 14.00. Starszy mężczyzna podszedł do tablicy upamiętniającej katastrofę samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem i rzucił w nią słoikiem wypełnionym nieczystościami. Zatrzymali go strażnicy miejscy i przekazali policji.

Ok. godz. 16 na miejsce przyjechała ekipa, która rozpoczęła czyszczenie tablicy.

Pamiątkową tablicę z szarego granitu odsłonięto 12 sierpnia. Znajduje się na niej krzyż, a poniżej napis: "W tym miejscu w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób - wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa".

Za niszczenie, uszkodzenie cudzej rzeczy grozi nawet do pięciu lat więzienia, gdy sprawa ma mniejszą wagę do roku pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1518)