Lekarka "Janosikowa" pomagała bezdomnym czy kradła?
Krakowska lekarka, która leczyła bezdomnych i
została oskarżona o wyłudzenie pieniędzy z kasy chorych, przed
sądem nie przyznała się do winy.
06.10.2008 | aktual.: 06.10.2008 15:16
Według prokuratury Ilona R.-K. od grudnia 1998 r. do grudnia 1999 r. wystawiła łamiąc prawo ponad 2 tys. w pełni refundowanych recept. Tym samym doprowadziła kasę chorych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 101 tys. zł. Prokuratura oskarżyła kobietę, że działała "ze z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla nieustalonych dotąd osób".
Według lekarki całkowicie bezpłatne leki, które w większości wypisała na swych rodziców, przeznaczone były dla ubogich pacjentów. Potwierdziła to także przed sądem.
Potwierdzam, że wypisywałam bezdomnym recepty na bezpłatne leki, ale nie przyznaję się do tego, że robiłam to w celu wyłudzenia pieniędzy czy uzyskania korzyści finansowych dla siebie czy kogokolwiek - powiedziała przed krakowskim sądem Ilona R.-K.
Po prostu leczyłam bezdomnych - dodała. Krakowskie media określiły lekarkę mianem "Janosikowej" lub "Judymowej".
Nie wiedziałam nawet, ile kosztują lekarstwa, wszystkie wypisywałam w naglącej potrzebie na rzecz ludzi, których by nie było na nie stać. Teraz to bym inaczej zrobiła- powiedziała przed sądem oskarżona lekarka. Jak wyjaśniła, "ponieważ wszystkie systemy ludzkie są niedoskonałe i nie przewidzą takich dramatycznych sytuacji", to ona teraz "zwraca się do Boga". Bóg pomaga tam, gdzie jest wiara. Odkąd zaprzestałam tego procederu wypisywania recept, Bóg mi zaczął dawać dużo więcej - powiedziała oskarżona.
Oskarżona nie miała zamiaru wyłudzania pieniędzy czy uzyskania korzyści. Jej ideą przewodnią było działanie na rzecz ratowania życia i zdrowia bezdomnych. Pani doktor jest idealistką i ma powołanie, które lekarz powinien mieć. Niestety, zderzyło się ono z przepisami - powiedział obrońca oskarżonej mec. Tomasz Wójcik.
Lekarce grozi do 8 lat więzienia. Przed sądem odpowiada z wolnej stopy, otoczona współpracownikami i pensjonariuszami noclegowni, którą prowadzi w Krakowie.