Lek na ptasią grypę w przyszłym roku
Tamiflu, jeden z dwóch znanych obecnie preparatów zwalczających wirusa grypy, w tym także ptasiej, zniknął z aptek - alarmuje "Dziennik Łódzki".
19.10.2005 | aktual.: 19.10.2005 07:40
Rząd podpisał umowę z producentem, szwajcarską firmą Roche, na dostawę do Polski 2 mln dawek tego leku, ale trafią one do nas dopiero na początku przyszłego roku. Będą nieodpłatnie przekazywane osobom, u których zaistnieje podejrzenie zarażenia się wirusem ptasiej grypy.
- Będzie to pierwsza część dostawy, o dalszych zdecyduje sytuacja epidemiologiczna - mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy ministra zdrowia. A gdyby wirus dotarł do Polski wcześniej? - Resort już zgromadził niewielkie rezerwy tego leku na wypadek, gdyby epidemia dotarła do nas przed nowym rokiem - uspokaja Bondar.
Podobnie jak tamiflu działa relenza brytyjskiej firmy Glaxo Welcome. Występuje w postaci proszku do inhalacji i jest zarejestrowany w Polsce, ale... - W tym roku w ogóle nie trafił do hurtowni - mówi Teresa Jaskulska, kierownik apteki przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi.
Wykrycie wirusa H5N1 w Turcji, Rumunii i Grecji wywołało masowe wykupywanie tamiflu z aptek. Jednak zdobycie tego leku graniczy z cudem, mimo że za 10 porcji lekarstwa trzeba zapłacić 155 zł. Zarówno w łęczyckim Hurtapie, jak i PGF-ie (Polska Grupa Farmaceutyczna), które zaopatrują w leki całą centralną Polskę, leku zabrakło w połowie ubiegłego tygodnia.
- Jesteśmy bombardowani pytaniami, kiedy nadejdzie kolejna partia, ale nie wiemy - mówi Ewa Wysocka z działu sprzedaży w PGF. Wiele osób kupiło tamiflu na wszelki wypadek i położyło na półki. Narastającemu zaniepokojeniu towarzyszy chaos informacyjny. Państwowy Zakład Higieny na stronie internetowej informuje, że tamiflu może być stosowany od 13. roku życia także profilaktycznie.
- To nonsens - tłumaczy dr Ewa Menes, lekarz z poradni przy ul. Libelta w Łodzi. - Podaje się go dopiero po wystąpieniu objawów grypy. Aby zadziałał, należy go przyjąć w ciągu 24 godzin od momentu stwierdzenia choroby.
Potwierdza to Wojciech Matusewicz, wojewódzki konsultant do spraw farmakologii klinicznej w Łodzi. - Lek działa tylko na wirusa, więc jak może być skuteczny, skoro wirusa w organizmie jeszcze nie ma? Światowa Organizacja Zdrowia wręcz przestrzega przed profilaktycznym stosowaniem tamiflu.(PAP)