PolskaLegendy "Solidarności" o pomyśle PiS na obniżenie esbekom emerytur: biologia już ich załatwiła

Legendy "Solidarności" o pomyśle PiS na obniżenie esbekom emerytur: biologia już ich załatwiła

• Rząd chce obniżyć emerytury byłym funkcjonariuszom SB do maks. 2,1 tys. zł
• Kornel Morawiecki: sam taki pomysł zgłaszałem
• Zbigniew Janas: nie mam nic przeciwko temu, 11 lat mnie ścigali i robili krzywdę rodzinie
• Jerzy Borowczak: esbeków już właściwie załatwiła biologia, minęło przecież 27 lat od obalenia komuny
• Adam Słomka: w ogóle nie powinni otrzymywać emerytur, bądź tylko tyle, aby nie padli z głodu

Legendy "Solidarności" o pomyśle PiS na obniżenie esbekom emerytur: biologia już ich załatwiła
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Jacek Gądek

16.06.2016 | aktual.: 16.06.2016 15:29

Rząd zamierza obniżyć emerytury byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa do wysokości średniej emerytur w systemie powszechnym, czyli ok. 2,1 tys. zł. Aktualnie średnie świadczenie byłych esbeków wynosi 3,2 tys. zł. Jak zakłada projekt przygotowany w MSWiA, obniżki miałyby dotyczyć wszystkich osób, które służyły w Służbie Bezpieczeństwa, bez względu na to, czy zostali oni pozytywnie zweryfikowani po upadku komunizmu. Ustawa dotknie ok. 12 tys. osób.

W 2009 r. Platforma Obywatelska doprowadziła do uchwalenia ustawy dezubekizacyjnej, która objęła ok. 40 tys. osób, których świadczenia obniżono średnio o ok. 550 zł. Teraz PiS planuje przyjąć dalej idącą ustawę. Wirtualna Polska o opinie poprosiła byłych działaczy antykomunistycznych.

Janas: nie mają świadomości, że czynili zło

Zbigniew Janas - współpracownik KOR-u, działacz "Solidarności", kierownik strajku w Ursusie - jest za projektem PiS. - Nie ma żadnego powodu, aby bronić esbeków. Jeśli PiS ma sposób na to, aby zgodnie z konstytucją obniżyć im emerytury do 2,1 tys. zł, to przecież nie będzie to głodowa emerytura - mówi Janas.

Opisuje też scenę, która w jego ocenie dobrze obrazuje mentalność byłych esbeków. - Rozmawiałem z byłym generałem, który narzekał, że powinni mieć świadczenia takie jak generałowie amerykańscy. Powiedziałem mu: - Człowieku, ścigałeś moją rodzinę! Moja mama miała jednego syna w więzieniu, drugiego w podziemiu, a siostrę aresztowano. I ty masz czelność żądać od Polski wielkiej emerytury!? - mówi w rozmowie z WP. Dla porównania wskazuje: - Moja mama miała najniższą emeryturę, niespełna 1 tys. zł.

Zbigniew Janas jest przekonany, że byli wysocy rangą esbecy "są bezczelni", a "nie mają świadomości, że czynili zło". Motywacje PiS opisuje z kolei tak: - Jest w tym element rewanżu i prawicowej mentalności. PiS chce odcisnąć swoje piętno na rozliczeniu esbeków. Ale 2,1 tys. zł emerytury to żadna krzywda!

Morawiecki: elementarne zadośćuczynienie

Co o sprawie sądzi Kornel Morawiecki, twórca "Solidarności Walczącej"? - Sam taki pomysł zgłaszałem. To elementarna, dziejowa sprawiedliwość. Uważam, że jeśli ktoś był funkcjonariuszem SB albo tajnym współpracownikiem służb, to jego emerytura nie powinna być wyższa niż średnia krajowa. A jak ktoś działał na rzecz niepodległej Polski, działał w "S", to jego świadczenie nie powinno być niższe od średniego. To elementarne zadośćuczynienie - mówi WP Morawiecki.

Projekt PiS jest według niego dobry, jest więc jego zwolennikiem, choć brakuje mu w nim podwyżki emerytur dla opozycjonistów. Według niego suma zaoszczędzona na esbekach wystarczyłaby na pokrycie podwyżek dla solidarnościowców. Projekt PiS może zatrzymać w budżecie 250 mln zł.

Kornel Morawiecki jest za to przeciwko odebraniu całości emerytur wszystkim osobom zatrudnionym w SB, a ewentualne odbieranie świadczeń musiałoby - jego zdaniem - być zawsze rozważane indywidualnie, bo inaczej byłby to prosty "rewanż".

Słomka: tylko tyle, aby nie padli z głodu

Radykalniejszy w poglądach jest Adam Słomka. Według niego pomysł PiS to "tylko element dążenia do sprawiedliwości". - Świadczenia dla byłych funkcjonariuszy służb PRL są zupełnie nienależne. W ogóle nie powinni oni otrzymywać żadnych emerytur, bądź tylko jakieś specjalne świadczenie, aby nie padli z głodu. Są oprawcami i przestępcami, należeli do zbrodniczej organizacji - podkreśla w rozmowie z WP.

Adam Słomka wskazuje na dysproporcje świadczeń esbeków i odszkodowań dla byłych opozycjonistów, jakie przyznawały sądy za represje ze strony służb PRL: średnio było to 16,5 tys. zł. Takie wyliczenie sporządziło Ministerstwo Sprawiedliwości na potrzeby Trybunału Konstytucyjnego w 2014 r.

- Funkcjonariusze SB przez 27 lat wyłudzili od państwa polskiego średnio po ok. milion złotych emerytury. Widać więc, że III RP doceniła oprawców, a nie ofiary. Kluczem do rozliczenia esbeków byłoby jednak osądzenie ich, a nie obniżenie emerytur. Oni mają na sumieniach morze krzywd - konkluduje Adam Słomka.

Borowczak: sprawiedliwości już się stało zadość

Natomiast poseł PO Jerzy Borowczak, który był działaczem "Solidarności" w Stoczni Gdańskiej jest przeciwny pomysłowi PiS.

- Sprawiedliwości już się stało zadość. Na ile się dało, zgodnie z prawem, to już obniżyliśmy emerytury byłym funkcjonariuszom SB - mówi WP, mając na myśli ustawę PO sprzed 7 lat. W rozmowie z WP dodaje, że przy tej okazji niektórym osobom zrobiono szkodę, bo obniżono je nawet sprzątaczkom i kelnerkom w restauracjach SB. - Wiem, bo przychodziły do mnie z żalem. Ludzi zatrudniano na różnych etatach, a one przecież nie prowadziły działalności wymierzonej w opozycję - stwierdza Borowczak.

Poseł PO podkreśla, że PiS miało dwa lata (w czasie swoich pierwszych rządów 2005-07) na dezubekizację, ale tego nie zrobiło. W jego ocenie "esbeków już właściwie załatwiła biologia, minęło przecież 27 lat od obalenia komuny". - Uważam, że to nie jest dobry pomysł - konkluduje mówiąc o planie obniżki emerytur byłym SB-kom. Wolałby, aby PiS zabrało się za rozliczenie ZOMO-wców i milicjantów: - Oni mnie torturowali, a jak złapali mnie ZOMO-wcy, to miałem siną d...

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)