Leczenie ofiar wypadków ze składki OC
Sejm przyjął projekt ustawy wprowadzający finansowanie leczenia ofiar wypadków drogowych z ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Pieniądze na ten cel mają pochodzić ze składek kierowców - ubezpieczyciele odprowadzaliby 12% pobranej składki do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Przeciwko takim rozwiązaniom protestują firmy ubezpieczeniowe, które przestrzegają przed podwyżką składek. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha uważa jednak inaczej. Według niego wobec konkurencji na rynku firmy "raczej zmniejszą swój zysk".
Piecha nie obawia się też zapowiadanego przez opozycję zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że jest przekonany, iż ustawa nie narusza porządku konstytucyjnego w Polsce. Podkreślił też, że w Unii Europejskiej zdecydowana większość krajów korzysta z tego typu rozwiązań.
Wiceminister zdrowia podkreślił, że według szacunków Narodowy Fundusz Zdrowia zyska na tym pomyśle około 600-700 milionów złotych rocznie. Dodał przy tym, że leczenie ofiar wypadków wynosi więcej, jednak podkreślił, że na razie są to dane szacunkowe. Zaznaczył też, że za rok będzie wyliczony "ryczałt", który ma być wyliczeniem rzeczywistych kosztów.
Podwyżce składki ubezpieczenia OC sprzeciwia się Platforma Obywatelska. Jak powiedział poseł Jakub Szulc, to zła wiadomość dla wszystkuch użytkowników samochodów, ponieważ o 12% wzrośnie składka ubuezpieczenia OC. Posel Szulc ma jednak nadzieję, że Senat zakwestionuje przyjętą ustawę.
Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że jeżeli ustawa o finansowaniu leczenia ofiar wypadków drogowych z ubezpieczenia komunikacyjnego OC wejdzie w życie, Platforma zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego. Poseł powiedział, że PO jest za tym, aby to sprawca wypadku ponosił koszty leczenia ich ofiar. W tym przypadku - mówił - za leczenie ofiar wypadkłów będą płacić także ci, którzy nie spowodowali wypadku.
Za przyjęciem ustawy głosowało 202 posłów, przeciw było 190, a 2 wstrzymało się od głosu. Projekt trafi teraz do Senatu. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca.